Kącik cycatych BMW GS 100/1100/1150/1200/1250

[mishieck]

Tak zawory ustawiać to ja mogę 😁
W Teresie to musiałem jakieś ekwilibrystyki wyczyniać. 😂

[matjas]

to co piszesz o reglamentacji wiedzy jest w pomrocznej bardzo powszechne i nie dotyczy tylko BMW, motocykli, itd. niestety z reguły, dawniej, jeśli ktoś coś wiedział to z reguły to monetyzował i tak w większości przypadków jest do dziś.

net na zachód od Odry jest pełen wiedzy na każdy temat.

[tommi]

Dzielenie się wiedzą to bardzo dobra rzecz, ale chyba bym nie chciał, żeby po tutorialu zimnego, każdy teraz sam w garażu naprawiał hample w przyszłym moim, i czekającego każdego nas, gieesie

[zimny]

Napisał tommi

Dzielenie się wiedzą to bardzo dobra rzecz, ale chyba bym nie chciał, żeby po tutorialu zimnego, każdy teraz sam w garażu naprawiał hample w przyszłym moim, i czekającego każdego nas, gieesie

Hehe, absolutnie na to nie namawiam

matjas, masz chyba rację, acz dopiero posiadając BMW zacząłem to odczuwać wprost. Gdybym nie był taki frajer to bym w życiu nie wrzucił relacji z naprawy modułów w trampku ze 12 lat temu Ile to ludzi później skórowało moduły i poprawiało luty jak nie było jeszcze zamienników od chińczyka

Monetyzację wiedzy ja co do zasady rozumiem. Sam korzystam z usług mechaników itp.

[matjas]

internet jako taki został stworzony do wymiany informacji. przede wszystkim. ta idea na zachodzie jest wciąż żywa i widoczna co w perspektywie czasu procentuje większą wiedzą u większej ilości ludzi. to po prostu jest widoczne i nie ma z czym dyskutować naprawdę. do tego, co zaznaczałem już wielokrotnie, widoczna jest wyższa kultura i spójność wypowiedzi, mniej offtopu, oraz kultura w ogóle bo napierdalanki niemal nie istnieją lub są gaszone po prostu w zarodku.
można powiedzieć, że wciąż mamy po ruskich parę prezentów, z którymi nie umiemy sobie poradzić.

to czy ktoś będzie chciał naprawiać w serwisie czy u przysłowiowego /już w tej chwili / Zimnego, to jest jego prywatny cyrk, problem czy co tam jeszcze.
mowa o tym, że lepiej żeby nie było wiadomo jak co zrobić bo można kupić minę... nosz kuwa Panowie...
najlepiej kupić nowe z salonu. wtedy można najwyżej zobaczyć ujebaną przes ASO śrubę.

[Melon]

Zimny, opisuj co robiłeś jak robiłeś wszystko będzie pomocne. Może i ja się skuszę na gesa bo nie ma co robić przy tych hądach .

Napisał tommi

Dzielenie się wiedzą to bardzo dobra rzecz, ale chyba bym nie chciał, żeby po tutorialu zimnego, każdy teraz sam w garażu naprawiał hample w przyszłym moim, i czekającego każdego nas, gieesie

Napisał matjas

internet jako taki został stworzony do wymiany informacji. przede wszystkim. ta idea na zachodzie jest wciąż żywa i widoczna co w perspektywie czasu procentuje większą wiedzą u większej ilości ludzi. to po prostu jest widoczne i nie ma z czym dyskutować naprawdę. do tego, co zaznaczałem już wielokrotnie, widoczna jest wyższa kultura i spójność wypowiedzi, mniej offtopu, oraz kultura w ogóle bo napierdalanki niemal nie istnieją lub są gaszone po prostu w zarodku.
można powiedzieć, że wciąż mamy po ruskich parę prezentów, z którymi nie umiemy sobie poradzić.

to czy ktoś będzie chciał naprawiać w serwisie czy u przysłowiowego /już w tej chwili / Zimnego, to jest jego prywatny cyrk, problem czy co tam jeszcze.
mowa o tym, że lepiej żeby nie było wiadomo jak co zrobić bo można kupić minę... nosz kuwa Panowie...
najlepiej kupić nowe z salonu. wtedy można najwyżej zobaczyć ujebaną przes ASO śrubę.

Nie chodzi raczej o to by wiedza sie nie dzielic ale o nasze ''co ja nie dam rady'' Wiele ludzi bez umiejetnosci, wiedzy i podstawowego zaplecza warsztatowego bierze sie za naprawy podzespolow zapewniajacych bezpieczenstwo tylko dla tego ze znalezli instrukcje jak to zrobic i probuja zaoszczedzic. Ilu juz przerobilem ''mechanikow'' z YT nie sposob policzyc ....

[matjas]

Zapytam jak moja jedenastolatka:

- No i!?

Napisał matjas

Zapytam jak moja jedenastolatka:

- No i!?

No i jeżdżą takie bomby na kołach z opóźnionym zapłonem , oby nigdy nie zrobiła ci taką drogowa mina krzywdy ...

Ci co mają jakieś pojęcie i umia "realnie ocenić siły na zamiary" to inna bajka o nich nie mówimy teraz .
Nie od dziś wiadomo że większość Polaków to wspaniali mechanicy, budowlańcy, elektrycy, lekarze, eksperci do katastrof lotniczych, farmaceuci , biolodzy, wirusolodzy i to przeważnie w jednej osobie zależnie od potrzeb

[Melon]

Dubel wiem o co Ci chodzi ale nie mów że większość bo to nie fair.