|   | 
 | |||||||
| Wszystko dla Afrykańczyka Ciuchy, buty, kaski, gogle, rękawiczki, kondomy, pokrowce, ochraniacze, zbroje i inne gadżety które chcesz opisać lub polecić | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  22.06.2010, 16:27 | #11 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 Miasto: Włocławek 
					Posty: 39
				 Motocykl: TA 600v   Online: 1 dzień 13 godz 55 min 34 s |   
			
			Rok temu miałem ślizg. przy 90km/h. jakiś sk***wiel zajechał mi i mojemu kumplowi drogę. Kumpel jechal przede mną motocykl położył na lewą stronę ja na prawą. Tak naprawdę nie ma recepty na kładzenie motorka. U mnie nie miałem na nic czasu, po prostu ostro w oba heble ciało przechylasz w stronę w którą chcesz lecieć  i modlisz się zeby twój motor nie wpadł na kumpla i żebyś nie miał kontaktu z przeszkodą    | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 16:27 | #12 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Tuchów / Redditch 
					Posty: 614
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 1 tydzień 17 godz 54 min 17 s |   
			
			Fajnie kat-a zawinelo w ostatniej akcji!
		 | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 18:01 | #13 | 
| Jaki świeży jaki świeży ??  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,729
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 3 tygodni 11 godz 52 min 29 s |   
			
			Pytanie tylko czy warto kłaść moto, rozumiem że człowiek może to zrobić odruchowo ale celowo to robić   1. Guma ma zawsze lepszą przyczepność niż stal gmoli czy podnózków. Dupa pewnie ma lepsze właściwości pod tym względem, ale i tak do dupy  2. Jadąc na kołach można zareagować nawet w ostatniej chwili starając się uciec, zmieścić w wąską dziurę itd. Gość nam zajeżdża drogę i nigdy nie wiemy czy się zatrzyma, przyspieszy itd ale może się okazać że ominiemy go bez problemu. Szorując dupą po asfalcie nie mamy innej możliwości poza czekaniem na to co się stanie. Moim zdaniem trzeba zostać na kołach aż do końca. Często się zdarza że komuś puszka zajedzie drogę, gość kładzie moto, do uderzenia nie dochodzi a puszka odjeżdża czasem bez świadomości że cokolwiek się stało. Nie wierzę że w takiej sytuacji nie dało by się bez problemów uniknąć kłopotów hamując klasycznie czyli hamulcami   
				__________________ Hubert | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 18:17 | #14 | |
|  Zarejestrowany: Jan 2005 Miasto: Kraków 
					Posty: 3,988
				 Motocykl: RD07a Galeria: Zdjęcia   Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s |   Cytat: 
 No wreszcie jakieś rozsądne zdanie. Od kiedy metal lepiej hamuje po asfalcie niż guma? Nie wolno kłaść motocykla - należy hamowac do samego końca i szukac mozliwości manewrowania. Lot nad przeszkodą uratuje Ci życie (zwlaszcza na wysokiej Afri) a lot po ziemi i uderzenie w przeszkodę to pewna śmierć. (no chyba ze ciezarówka w poprzek stoi z duzym przeswitem) Nie wyobrazam sobie jednak swiadomej reakcji tego typu. A lecac po asfalcie nigdzie już nie skręcicie. I walniecie tam gdzie walnie motocykl. 
				__________________ pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) | |
|   |   | 
|  22.06.2010, 18:40 | #15 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2010 
					Posty: 313
				 Motocykl: RD07 Przebieg: mały   Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s |   
			
			Gorzej, jak nie wystartujesz (do lotu) z moto. Kierownica i reszta zatrzyma Cię i skutecznie zahamujecie ... na przeszkodzie.  Jeśli idzie o gumę opon i ostre hamowanie na śliskim asfalcie, to wole gmole i resztę żelastwa. Tylko szkoda lakieru na baku, co? Nie znam się, słyszałem, że lepiej opuścić moto wcześniej i dlatego rzucam temat. P.s. dupa zawsze coś na sobie ma. Najgorzej jak trafi na krawężnik, bo później to w najlepszym wypadku nietrzymanie moczu i stolca. | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 18:47 | #16 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Poznań 
					Posty: 5,607
				 Motocykl: 690 Enduro   Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s |   
			
			Podos, niby masz rację ale na asfalcie świat się nie kończy. Nie zawsze jest przewidywalne zachowanie motocykla przy awaryjnym hamowaniu.  No i przyczepność kufrów w niektórych warunkach potrafi być niesamowita   
				__________________ "A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 18:54 | #17 | 
| Jaki świeży jaki świeży ??  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,729
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 3 tygodni 11 godz 52 min 29 s |   
			
			Trzeba ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ... dosiad, nieopieranie się na kierownicy podczas mocnego hamowania, przeciwskręt itd  no i dobre opony ... Na początku mojej kariery na moto walnąłem dwa piękne szlify tylko dlatego że przestraszyłem się sytuacji. Jeden z nich Afryka zakończyła na znaku drogowym. Teraz za mistrza kierownicy się nie uważam ale wiem że można było tego z palcem w dupie uniknąć. 
				__________________ Hubert | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 19:03 | #18 | 
|  Zarejestrowany: May 2009 Miasto: Warszawa 
					Posty: 230
				 Motocykl: RD03 Przebieg: Cofany   Online: 4 dni 21 godz 4 min 25 s |   
			
			Z lektury Motocyklisty Doskonałego wynika, że kładzenie motocykla miało sens gdy hamulce w motocyklach były do dupy i wydajniej było szorować stalą po asfalcie. Dziś opłaca się do ostatniej chwili hamować bo wytracicie więcej energii. Poza tym szlif dupą po asfalcie nie jest jakiś super zdrowy.  Na koniec - afryki są bardzo wysokie, więc w przypadku kolizji jest szansa że przelecicie nad kierownicą a nie wbijecie się klatą w kierownicę jak to ma miejsce na ściagaczach. I w mojej opinii lot nad puszką jest najlepszą opcją (gdy wybieramy między wbiciem się w nią a wślizgnięciem pod nią). | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 19:09 | #19 | 
| Common Rejli  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 3,714
				 Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure Przebieg: dupa   Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s |   
			
			Huberta proszę słuchać, bardzo dobrze mówi. Walczy się do końca. Dosiad, przeciwskręt, dwa palce zawsze na hamulcu... Ale o tym już pisałem. 
				__________________ BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki  . I stelaże. NIE SPRZEDAM!  | 
|   |   | 
|  22.06.2010, 19:16 | #20 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Jeleśnia - Żywiec 
					Posty: 1,352
				 Motocykl: CZ 350/XL 600   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 23 godz 52 min 21 s |   
			
			
Leciałem nad 5cio drzwiowym granatowym golfem 3jką. Jak mi gość wymusił pierwszeństwo to nie było czasu myśleć. Tylko hample do oporu i j*b w blache. I do dziś nie wiem jak to się stało że ja leciałem w powietrzu a TA leżało gdzie indziej. 
				__________________ Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV | 
|   |   | 
|  | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Maroko po taniości czyli moto na przyczepie. Szukamy chętnych | przestępca | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 15.05.2014 10:14 | 
| fc-moto.de | Belfegor | Ciuch Afrykańczyka | 12 | 21.03.2014 21:03 |