IZI Meeting 2011 - majowy zlot w Grodźcu

[sambor1965]

A ponieważ impreza coraz bliżej uchylamy rąbka tajemnicy. Z tą kapelą bawimy się w sobotę:


Wielu z was kojarzy pewnie Przystanek jako coverową kapelę bawiącą nas na różnych motoimprezach.

[JARO BQT]

pieknie

[bliźniak]

...no mnie się bardzo podobi

[luczi]

Spróbuję "ponęcić" słowem, zachęcając do przybycia na to spotkanie po Grodźcem, jak to się mówiło przed wiekami turniej dzielnych jeźdźców-rycerzy. Przełom kwietnia-maja to pamiętna data w historii zamku. W 1549 roku odbył się tutaj najhuczniejszy turniej rycerski na Śląsku, który zgromadził 102 rycerzy, którym towarzyszyły 123 damy i 99 giermków.
Wprawdzie rycerzy spod znaku AT będzie więcej, lecz tylko ze względu na łaskawość Sambora, który poszedł na łatwiznę i poprzeczkę ustawił na poziomie nędznej kupki srebrników. Drodzy uczestnicy, spróbujcie spełnić ówczesne kryteria (szlacheckie pochodzenie, nie sprzeniewierzenie się czynem i słowem wierze chrześcijańskiej i władcy pominę milczeniem), zaczynamy:
-uczciwość ( nie trudnienie się kradzieżą ani rabunkiem, nie złamanie nigdy przysięgi)
-bez ucieczki z pola bitwy
-wierność żonie, jak ktoś jeszcze pozostał to

-baczono, aby uczestnicy nie zhańbili czci damskiej lub dziewiczej.

Jeśli już będziecie na tej mecie nocować to warto uważać, gdyż straszą tam Rycerz w Szkarłatnym Płaszczu, pocztylion z Rybnicy, Czarny Rycerz oraz Krwawa Elfrieda. Najnowsza historia tego miejsca jest równie tajemnicza, jak choćby Dzieła Lenina ratujące życie właścicielowi zamku przed Red Army, jak powojenna działalność znanych wrocławskich artystów, którzy posprzątali po wyzwolicielach to co z wyposażenia pozostało. To również banda XXI-wiecznych szwedów, którzy tutaj szukali wikingów. A propos mety, a właściwie tutejszej Mety, która była piękną, kochliwą i zdradziecką niewiastą. Otóż ... , zresztą szczegóły na miejscu.
A okolice wymarzone do szlajania się po bezdrożach, przy których tor motocrossowy (sporo tego w kraju) to mały pikuś.

[Wojtek_K]

My, Wojciech z Łodzi herbu Ogończyk zwany Błotnym Wilkiem Twoje Panie zaproszenie przyjmuję bo zawżdy prawa takowe przestrzegamy. A duchów, upiorów i inszych straszydeł lękać się nie umiemy bo serce nasze w trudach zachartowane.

[podos]

oj , ani chybi nie wpuszczą vikinga...

[jochen]

Eee, tam zaraz nie wpuszczą... Prawdziwy wiking o pozwolenie pytać nie będzie, tylko po prostu wlezie i już. A ile tam miejsca, by po imprezie spokojnie zalec i powitać poranek dnia następnego...

[Paluch]

Co prawda nie znałem Iziego ale to musiał być kawał gościa . Zresztą po zapoznaniu się z tym wątkiem: http://africatwin.com.pl/showthread....938#post164938 nie mam co do tego wątpliwości. Rozmach imprezy i podejście do tematu imponuje mi i bardzo się podoba. Widzę, że są miejsca jeszcze ale mam wątpliwości. Po pierwsze Wy wszyscy się znacie a ja nikogo . Po drugie nie wiem czy lubicie samogona bo jak nie to nie mam po co przyjeżdżać :P. Po trzecie czy jak przywiozę, powiedzmy, próbkę to czy znajdą się amatorzy ? Pozdrawiam.

[graphia]

Ja wielu nie znam, pijam zazwyczaj piwko, i jadę... z chęcią i przyjemnością się tam pojawię.... Paluch.... po to są takie imprezy aby się poznawać.... i mieć możliwość przekonania się do samogonu Oczywiście, że spróbujemy Twojego samogonu, pod warunkiem że wszystkim wystarczy

[Paluch]

Napisał graphia

Oczywiście, że spróbujemy Twojego samogonu,pod warunkiem że wszystkim wystarczy

Kto pierwszy ten lepszy . Zresztą ładowność Xli nie poraża, więc w hektolitrach raczej nie dotargam. Odejmując trochę miejsca na gacie na zmianę będzie tylko kufer 47l . Swoją drogą ciekawe jak to się przekłada na litry "paliwa rakietowego". Pojemniki(chyba, że uszczelnię kufer) też swoje zajmują . Pytanie tylko czy forum lubi czyste paliwko czy z kolorkiem ?