Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28.05.2025, 08:29   #1
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 193
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 19 godz 45 min 17 s
Domyślnie AntyPedaliada

Ze skurczami dwugłowych nożnych wprowadzam rower na autokamp w Tanvaldzie.
Niebo nad kampem sprasza wszelkie, ciemne chmury, zegar bije na 20.15.
Na kampie jest wolne wifi ale miast z niego skorzystać, dopiero po piśmie obrazkowym pani przy barze łapie stan.



Za to pivo staje na stole w tri miga.



Pytam, do której bar otwarty. Jeszcze pół godziny. Zatem teraz ekspresowo ale jakby w zwolnionym tempie rozbijam się skutecznie na polu.
Nic nie zjem już tego dnia. Nomen omen w ogóle tego dnia nic nie jadłem (i nie zjem). Śniadań nie jadam, we Wrocławiu czasu na przesiadkę miałem nie wiele. W sakwie na ramie tylko kefir.
W Szklarskiej kantor był zamknięty od kwadransa a w Żabce kupiłem zapałki i kawę sypaną.

Liczyłem, że zjem coś na trasie, po czeskiej stronie. Namierzyłem nawet pension, który miał być otwarty z domową kuchnią i ciapovanym ale był zamknięty a pani przez telefon nie pozwoliła się rozbić na polance przed pensionem. Zaprosiła do Harachowa.
Za mną były już dwa ciężkie podjazdy i nie zamierzałem wracać. Przede mną kolejny a wszelkie bary pozamykane na cztery spusty i to nie od wczoraj.
Dlaczego Tanvald? Bo stamtąd można już gdziekolwiek koleją.

Namiot postawiony, siadam przy stole na zewnątrz. Pani zamyka bar i stawia przede mną dwa piwa w plastiku. Patrzę zdziwiony...
Przysiada się do mnie... Svetobeznik. Tak się przedstawia. Po czesku - obieżyświat. Pochodzi z Prichovic. Obserwował mnie już od dłuższego czasu.
Kiedy ze mnie opadły siły wszelkie, on podziwia mnie za determinację.
- Pięknie jest doświadczać drogi. Tak się uczymy, często w bólu i cierpieniu, nie zawsze przychodzi spodziewana nagroda.
Patrzy na mnie i się uśmiecha...



W Prichovicach, ledwie kilka km stąd jest browar Svetobeznik. Jest też muzeum człowieka, którego... nie ma. Na tej wycieczce piwa Svetobeznik nie skosztuję i nie zobaczę tego, czego zobaczyć się nie da a jest. To, że miałem, nie ma już znaczenia.
Korzystam z wi fi, kiedy zaczyna kropić. Prognoza pogody fatalna ale przecież nie zawsze świeci słońce.

W nocy rozpadało się na dobre. Krople deszczu w tempie vivace waliły o tropik a ja biłem się z myślami do rana; co robić, jak jechać. Czy może z rana spakować się i po prostu wrócić do domu jak najszybciej...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 Mat Imprezy forum AT i zloty ogólne 53 19.04.2013 08:15


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.