Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Wszystko co chciałbyś wiedzieć o motocyklach innych niż AT > Inne - dyskusja ogólna

Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym.

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 28.08.2023, 22:35   #21
kristoch
 
kristoch's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2016
Miasto: Wrocław
Posty: 1,001
Motocykl: *
kristoch jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 17 godz 53 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Africa Tigg Zobacz post
… napisz też kilka słów jak jeździło się Tuaregiem podczas tego wypadu, bo już sporo sprzętów przerobiłeś i masz dobry punkt odniesienia.
Pomyślałem, że odgrzeję kotleta i napiszę parę słów o Tuaregu. Jest kilka opinii, jest recenzja kolegi Ex-a. Po co zatem?
Otóż uważam, że Tuareg to jest mała Afryka, na którą wszyscy czekali, tylko ma nie te naklejki co trzeba. Ciekawe co by się działo, gdyby ten motocykl był sprzedawany z logo CRF660…

Ale po kolei.
Tuaregiem przejechałem się 2-3h w zeszłym roku, a że pozbyłem się własnych motocykli, to na ten tygodniowy wyjazd postanowiłem wypożyczyć właśnie Tuarega. Wyjazd był z Wro na alpejskie winkle (asfaltowe) z krótką przygodą na Colle del Sommeiller (dzięki inspiracji @luk2asz), ale za to dwa razy :-). Miało być więcej kręcenia się po lekkich szutroffach, ale Piemont wart dedykowanego wyjazdu, a czasu mało było tym razem. Koniecznie chcę tam wrócić (może niekoniecznie na zlot, bo tłum to nie moja bajka).
W tydzień przejechaliśmy z kolegą (na GS800) ok 3500km przez Czechy, Austrię, Włochy, Szwajcarię, Francję i Niemcy.

Dla kontekstu
Spec, mechanik czy ścigant ze mnie jak z koziej pupy trąba. Lubię jeździć, przestrzeń i krajobraz. Ujeżdżałem dłużej: Motorynka/Komar/ETZ->30 lat przerwy->GS1200->NAT/WR250R->KTM690R->Tiger900RP->NAT1100->Scrambler1200XE/CRF300L. 3kkm na RE Himalayan no i teraz Tuareg.
Czyli chyba raczej przeciętnie - bez specjalizacji jakiejś.

Tuareg
Generalnie, to jest dokładnie sprzęt jakiego szukałem na jeden motocykl, raczej dla jednej osoby. Moto, przede wszystkim do asfaltu i lekkich szutrów, ale na tyle lekkie i zwinne, że jazda TET-em nie będzie stresowała. Jakbym miał ogólnie powiedzieć jak się tym jeździ to w skali pomiędzy CRF1000 - CRF300, Tuareg pokrywa zakres CRF800 - CRF400 :-). Mam nadzieję, że to obrazuje moją percepcję.
A konkretniej:
1. Ogólne wrażenie dot. jakości wykonania jest bardzo pozytywne. Materiały, od plastików do elementów metalowych wszystko wygląda ok i solidnie. Oczywiście trwałości nie testowałem bo to czas dopiero zweryfikuje…



2. Ergonomia (mam 180cm i 100 kg) - to jest pierwszy motocykl (poza Motorynką/Komarem), w którym jak usiadłem tak jedyną rzeczą, którą chciałem zmienić to lekka regulacja dźwigni sprzęgła i hamulca (obrócenie na kierownicy) - 3 minuty. Kierownica (wys/szer), siodło, podnóżki - wszystko zostawiłbym fabryczne i było idealne. Może szyba powoduje turbulencje lekkie, ale też nie był to problem. Jak wsiadłem w Tuarega tak poczułem się jak w domu. Również w pozycji stojącej jest ideolo, bo jest wąski między łydkami, a kolana opierają się o miękkie siodło. Na siedząco mogłem swobodnie zająć pozycję bardziej aktywną jak i „krzesełkową”. Żaden ze znanych mi moto tak mi nie podpasował do tej pory.




3. Bagaż. Od kilku lat wożę dobytek w miękkim Mosko R80. Już lekko sfatygowane, ale okazuje się, że te 80L to dla mnie i tak za dużo. O twardych kufrach się nie wypowiem lepiej. R80 idealnie się wkomponowało na Tuarega jak na żadne inne moto. Nawet na 690-ce tak się nie sprawdziło, bo choć idealnie dopasowane do 690-ki to jednak plastiki wycierało, a w Tuaregu idealnie. Dokupiłem jedynie jakąś podstawę do przywiązania R80 za 300PLN. Bagaż pozostał zdecydowanie węższy niż kierownica i nisko położony (zdjęcia). W zamocowaniu i ułożeniu bagażu nie przeszkadzały żadne uchwyty czy plastiki - jak np. w NAT, T900 czy Scramie.





4. Prowadzenie to jedno z najbardziej pozytywnych zaskoczeń w tym moto. Idealne (jak dla mnie) połączenie komfortu, precyzji i sprężystości. Tzn. zawias w zakresie drobnych nierówności tłumi bardzo miękko, ale progresywnie i nie ma efektu jo-jo jak NAT. Nie bije po rękach jak w Scramie czy NAT. Jazda po drodze z łatami asfaltowym (typowa droga kat. B w PL) jest zdecydowanie przyjemniejsza niż każdym z posiadanych przeze mnie wcześniej moto. Nawet CRF300 się nie umywa, bo to miękki kondom - izoluje, ale odbiera całą przyjemność. Powiem więcej: zachwalany zawias 690R był fajny, ale tylko do skakania przez przeszkody. Na codzień i w podróży mnie męczył i nie dawał komfortu. Zawias Tuarega pozwalał na szybką jazdę po alpejskich winklach oraz autostradach (nie testowałem więcej niż 180 km/h), a jednocześnie po telewizorkach spokojnie mnie przywiózł. Osobna sprawa do regulacja zawiasu - pełna, choć dla mnie ustawienie fabryczne było ok. Sag da się ustawić bez problemu dla normalnego Gejropejczyka o masie ok 100kg, nie to co CRF-y (<70kg).





5. Silnik… ciąg dalszy nastąpi
kristoch jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.