absolutnie się z emkiem zgadzam. licho nie śpi a osobiście jestem już za stary, żeby sie psu w niedzielę tłumaczyć. 
tym bardziej, że w naszej amatorskiej mocno jeździe nie wchodzi raczej możliwość uszkodzenia tego zadupka. a nawet jeśli to mogę go wieźć w plecaku co będzie mniejszym złem niż jazda bez OC. 
za to parę razy zdarzyło mi się wracać w górach po zmroku i uwierz, że dziękowałem Bogu za światło.
zależy do czego komu trial. ja nie umiem robić splatów po 1.5metra więc dla mnie trialówka była zawsze zwiedzaczkiem ultralight na taki prawdziwy off gdzie nie ma już żadnych ścieżek. jak kto ma działkę 1.5ha 

 to może i niepotrzebakitu - ale i tak się zachce wyjechać. pies co ma duże podwórko i tak uwielbia iść do lasu 
 
  
  
Delirium - gratuluję zakupu.