Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  luk2asz
					 
				 
				A ja bym pojechał z Gdyni do Mikulowa w Cz w pierwszym dniu. Napiłbym się wieczorem dobrego Morawskiego wina. Na drugi dzień pojechał bym autostradą przez Wiedeń i dalej do Loeben , następnie bym zjechał w kierunku Nockalm Strasse i meta w schronisku na Panoramica delle Vetta w okolicach Ravascletto. W trzecim dniu pojechałbym sobie jak na mapie przez San Boldo Pass i Monte Grappai Bolonię do Florencji. W czwarty dzień po porannym zwiedzaniu Florencji pojechałbym na prom. 
https://www.google.pl/maps/dir/Gda%C...m0!1m0!1m0!3e0 
			
		 | 
	
	
 
100km odcinek A1 między Piotrkowem a Częstochową to aktualnie hardcore. Jedzie się to 2h a w "sprzyjających warunkach" można i 3. Wjazd tam w deszczu i na rezerwie gwarantuje wspomnienia do końca życia 
Trzeba by zmodyfikować to co Ci google zaproponowało i odbić za Łodzią na Wrocław. Pomysł z winem też super, tylko czemu Mikulov skoro 10km dalej są Valtické podzemí? 

 (notabene polecam)
Wspomniałem Andrzejowi o Nockalm ale zaproponowałem Villacher Hochalpenstrasse jako leżącą bliżej wlotu na Słowenię. Stwierdził że zrobi obie 
 
Niezależnie od tego co kolega wybrał, ten Twój plan jest zgrabny, podoba mnie się.