|  22.01.2020, 15:09 | #1021 | 
|  Zarejestrowany: May 2019 Miasto: Leszno 
					Posty: 33
				 Motocykl: Aprilia RSV 1000 Tuono '04, Yamaha XS 400 brat '81, Africa Twin '19   Online: 15 godz 46 min 14 s |   
			
			Ciekawa lektura. Zawsze rozbawiają mnie komentarze (zaczerpnięte z Top Gear?), że księgowy to księgowy tamto i motocykl jest „tanio” zrobiony. Fajnie 🙂🙂🙂 Do narzekania jakie to wszystko drogie też się zawsze ludzie znajdują. Piszę z perspektywy osoby pracującej od dawna w motoryzacji. Nie ma chyba drugiej tak zoptymalizowanej kosztowo branży, gdzie biznesy przegrywa się na poziomie kilku, kilkunastu eurocentów za część a producent samochodu/motocykla kończy z kilkuprocentową marżą. To, że są niedoskonałości. Ano są i będą. Szczególnie w nowych modelach, tzw. choroby wieku dziecięcego. Co do pracy Japończyków. Również miałem przyjemność zetknąć się z tym i być w Japonii. Etos pracy jaki tam panuje jest nie do porównania z innymi nacjami. Ja osobiście cieszę się, że mam AT wyprodukowaną w Japonii a nie innym kraju. Mogę być spokojny, że ludzie pracujący na produkcji naprawdę wkładają serce w to co robią. To moja opinia. Można się zgadzać lub nie.  Pozdr Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk | 
|   |   | 
|  22.01.2020, 22:56 | #1022 | |
|  Zarejestrowany: Sep 2013 Miasto: Lubelskie 
					Posty: 2,614
				 Motocykl: CRF1000 Przebieg: 149 000   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 39 min 40 s |   Cytat: 
 proszę Cie... piszesz tak przekonująco, że jeszcze ktoś uwierzy  JAPAN od 20lat komletnie nie nadąża za europą... wcześniej było lepiej ale to już było .. jak w piosence już nie można patrzeć na te wiecznie upalone kostki stycznika rozrusznika oraz złącza alternatora/regulatora napięcia od kilku dekad nie mogą się połapać, że coś nie halo jest. Generalnie instalacje elektryczne (tak po 10-15latach) w japończykach to porażka. Weźmy na stół YAMAHA np. model XV 920/1000/1100 XVS1100 ile to lat produkcji ? ponad 20lat a jak były problemy z rozrusznikami tak trwały do końca produkcji modelu  w pierwszych modelach padał wyrzutnik a w ostatnich sprzęgiełko kierunkowe i gdyby nie chińczycy co robią teraz zamienniki (zresztą lepsze od oryginału) to kroili by nas dalej na 2500zł Ostatnio edytowane przez mdxmd : 22.01.2020 o 23:11 | |
|   |   | 
|  22.01.2020, 23:52 | #1023 | 
|  Zarejestrowany: May 2019 Miasto: Leszno 
					Posty: 33
				 Motocykl: Aprilia RSV 1000 Tuono '04, Yamaha XS 400 brat '81, Africa Twin '19   Online: 15 godz 46 min 14 s |   
			
			@mdxmd nie mam zamiaru Cie przekonywać, bo można się przerzucać argumentami w nieskończoność. Ja wierzę w to co widziałem, z czym miałem okazję pracować oraz to z czym do teraz mam do czynienia. BTW Mam jeszcze Japonię z 1981, która jeździ, pali na strzał i ogólnie git.   | 
|   |   | 
|  23.01.2020, 00:38 | #1024 | 
| Konto zamknięte na stałe  Zarejestrowany: May 2012 
					Posty: 1,589
				 Motocykl: RD03   Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s |   
			
			Jakby to ująć moje drogie koleżanki i koledzy czytający ten wątek (i pewnie wiele jemu podobnych)... polecam w wolnej chwili zapoznanie się z tak zwanym błędem przeżywalności, historią Abrahama Walda i jego badań w czasie II wojny światowej. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy miał styczność ze statystyką, a jeszcze mniej osób wyniosła z tego kontaktu coś dla siebie. Mimo to, a może właśnie dlatego warto poczytać chociażby pierwsze z brzegu teksty.  http://www.f5.pl/surprise/blad-przez...znego-myslenia https://baytorblog.wordpress.com/201...j-niz-myslisz/ 
				__________________ Konto zamknięte na stałe. | 
|   |   | 
|  23.01.2020, 04:23 | #1025 | 
|  |   
			
			😀 dokładnie! Jest też taka ilustracja wnioskowania opartego o niepełne dane - w formie zagadki: „W dobie ataków terrorystycznych na samoloty pasażerskie. Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo własnej śmierci w samolocie porwanym przez terrorystów grożących zamachem bombowym?” „Zabrać ze sobą bombę na pokład” Dlaczego? Bo prawdopodobieństwo, że na pokładzie znajdą się dwie bomby jest drastycznie mniejsze niż że znajdzie się jedna. | 
|   |   | 
|  23.01.2020, 11:30 | #1026 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2013 Miasto: Lubelskie 
					Posty: 2,614
				 Motocykl: CRF1000 Przebieg: 149 000   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 39 min 40 s |   
			
			
nie chodzi o przekonywanie nie nie zaprzeczam, że dokładają wszelkich starań co do jakości  (i planowania usterek....)  nie porównywałbym japonii z starych lat tak do roku 1999 bo tutaj był nacisk na jakość i wyścig technologiczny później dostali jakiejś depresji albo nie wiem czego. Gdyby nie normy emisji spalin to pewnie do tej pory pchaliby gaźniki.
		 | 
|   |   | 
|  23.01.2020, 13:57 | #1027 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: Słocina 
					Posty: 1,345
				   Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 8 godz 30 min 33 s |   | 
|   |   | 
|  23.01.2020, 14:11 | #1028 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: okolice Warszawy 
					Posty: 1,446
				 Motocykl: CRF250L * T7   Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 14 godz 50 min 55 s |   | 
|   |   | 
|  06.02.2020, 21:38 | #1029 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Gdynia 
					Posty: 472
				 Motocykl: NAT Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 19 godz 54 min 40 s |   
			
			Recenzja po 100tys km. https://youtu.be/vDBM4KKu4ys 2 lata temu mijałem się z tym panem na Loftach 😀 Pozdrowienia, D Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka | 
|   |   | 
|  09.02.2020, 11:32 | #1030 | 
|  |   
			
			Dokładniej to po 109kkm. Przez cały ten czas nie wymieniał świec i nie regulował zaworów. Za to kilka razy musiał zmienić opony i łańcuch.  To tylko potwierdza powszechnie znaną awaryjność hond. | 
|   |   |