| 
			
			 | 
		#41 | 
| 
			
			 Moderator 
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Niemcownia 
					
				
				
					Posty: 3,384
				 
Motocykl: CRF 1000D/DCT 
Przebieg: 48k+ 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 34 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wykresy i dane na czarnym/ciemnym tle, które załączasz to zrzut ekranu nawigacji czy jakaś specjalna aplikacja?
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#43 | 
| 
			
			 Moderator 
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Niemcownia 
					
				
				
					Posty: 3,384
				 
Motocykl: CRF 1000D/DCT 
Przebieg: 48k+ 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 34 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Dziękuję  
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#44 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Szacun chłopie. Super wyjazd a narracja rozwala. Wszytko co lubię.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#45 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Adam, trzymam kciuki i czekam na najciekawsze, co właśnie chyba Ci się zaczyna. Tym bardziej, że bliski mi jest stan umysłu jazdy w pojedynkę, normalnie Ci zazdroszczę..! 
		
		
		
		
		
		
		
	Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#46 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2015 
				Miasto: Pruszkow 
					
				
				
					Posty: 64
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Przebieg: 22000 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 4 dni 17 godz 7 min 24 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Sobota 11.08.2018 ___ Wstaje wcześniej by nie powtórzyć wczorajszego późnego wyjazdu i jazdy w ciemnościach. Kupuję na kwaterze dwie butelki wody i w drogę, wzdłuż tadżycko afgańskiej granicy. Warunki nieco lepsze niż wczoraj ale nadal jedzie się bardzo wolno. Po drodze sporo checkpointow i patrole żołnierzy spacerujące wzdłuż drogi. Kupuję paliwo z szopy, robię parę postojów na wodę w cieniu. Docieram do Khorog około 16, instaluję się w guesthousie, biorę prysznic i ruszam w miasto na jakąś paszę. Kończy mi się też lokalna waluta a chcę w tym kraju spędzić jeszcze kilka dni, więc idę szlakiem bankomatów na nawigacji. Z 6 które minąłem 4 nieczynne, jeden nie akceptuje ani Visa ani MasterCard, a w ostatnim skończyła się gotówka. Zauważam parkę Europejczyków w knajpie, podchodzę i zagaduję o bankomat. Polecają zamiast tego indyjską restaurację za rogiem, w której oprócz jedzenia można też wymienić walutę. Jako że mam jeszcze trochę dolarów, udaje się tam na obiad. Zamawiam rybę i wymieniam kasę. Jedzenie mi nie smakuje, nawet piwo nie wchodzi. Zostawiam połowę, płacę i wracam. Coś się kiepsko czuję, czyżby jeszcze wczorajsza trasa? I wtedy przypominam sobie że nie wylałem wody z termosu... Wyżlopalem z pół litra tej breji zaraz po przyjezdzie tutaj, bo butelki mi się skończyły tuż przed Khorog, a zupełnie zapomniałem w jaki sposób wszedłem w posiadanie tej cieczy dzień wcześniej. Nie będę opowiadać jak spędziłem resztę wieczoru i nockę. Dobrze że miałem łazienkę tylko dla siebie. W każdym razie plany przemierzenia doliny wahanskiej i spania następnej nocy na dziko musiałem sobie odpuścić, decyduję się najkrótszą drogą ruszyć do Murgab, czyli Pamirskim Traktem M41. Obawiałem się wielu rzeczy które mogłyby przekreślić moje plany dotarcia do Bishkeku z Polski w 3 tygodnie, ale coś takiego nie przeszło mi nawet przez myśl 
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowane przez adaml : 14.08.2018 o 15:36  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#47 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2015 
				Miasto: Pruszkow 
					
				
				
					Posty: 64
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Przebieg: 22000 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 4 dni 17 godz 7 min 24 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Niedziela 12.08.2018 ___ Odcinek Traktu Pamirskiego między Khorog a Murgab jest bardzo lajtowy. Większa część trasy to asfalt, czasem trochę podziurawiony. Mijam sporo rowerzystów, motocyklistów, oraz kilka terenówek z Polski. Na 4200m n.p.m. dzik wspina się bez zadyszki, trochę się tylko grzejąc, ale zaraz potem na 4100 traci moc i gaśnie. Paliwa ma więcej niż połowę baku ale dolewam mu resztkę z baniaka. Sprawdzam bezpiecznik pompy paliwa, jest ok. Czekam aż trochę przestygnie i próbuje odpalić. Niechętnie ale zagadał. Potem już nie było problemu. Ląduje w homestay Erali, za 15$ kojo na ziemi w grupowym pokoju bez wifi ale z kolacją i śniadaniem, prąd od 19tej, kibel dziura w ziemi, a zamiast prysznica gospodarz może nagrzać wody w michę i jest miejsce gdzie da się tym przemyć. Warunki spartańskie ale ludzie tak tu żyją całe życie. W pokoju mam tylko starszego francuza który z plecakiem zwiedza Azję. W drugim pokoju parka Francuzów też zwiedza ale z wynajętym przewodnikiem w wypasionym Land Cruiserze. Robie przegląd maszyny, coś mnie nie pasuje to grzanie się  na podjazdach. Okazuje się że znowu ubyło wody z chłodnicy, więc dolewam. Sprawdzam olej, poziom ok, ale kolor już mi się nie podoba. Nie planowałem wymiany oleju w trakcie tej wycieczki ale żeby sobie trochę poprawić samopoczucie, wypompowuje pół litra starego oleju i dolewam tyle samo nowego. Taka transfuzja nie zaszkodzi a może trochę pomoże. Wieczorem dojeżdżają jeszcze trzy auta Mongol Rally. Na kolację zjadam trochę ryżu na próbę, jest lepiej niż wczoraj ale jeszcze daleko od ok. Jestem odwodniony mimo że ciągle popijam czaj od gospodyni, i chyba dokucza mi też wysokość, muszę gdzieś jeden dzień się zregenerować ale tu nie ma opcji. Decyduję, że jutro spróbuję dojechać do Osh i tam pomyślę co dalej. Trochę przykro że w najciekawszej części Tadżykistanu spędzam dużo mniej czasu niż planowałem, ale nie widzę innego wyjścia. 
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowane przez adaml : 18.08.2018 o 18:58  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#48 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: Nov 2015 
				Miasto: Bruksela 
					
				
				
					Posty: 14
				 
Motocykl: CRF 1000 
				
				
				 
Online: 1 dzień 12 godz 37 min 52 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dzięki za relację!
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#49 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2017 
				Miasto: Szczecin 
					
				
				
					Posty: 678
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Przebieg: 100K+ 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 33 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 pozdrawiam trolik  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#50 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 2,922
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 29 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			O kolego widzę , ze nie zrobiłeś dolin Bartang. Musisz tam wrócić , magiczne miejsce. 
		
		
		
		
		
		
			Pozdrawiam 
				__________________ 
		
		
		
		
	WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica TwinRD04>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S>890AdventureR  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 19:43 | 
| ATAS 2018 Duzy przeglad 24 tys - musi byc Honda? | Radek Krakow | NAT - Warsztat | 2 | 27.08.2019 21:24 | 
| Kamyk z Bartangu, czyli Tian-Szań & Pamir solo. 7-20.VII 2017 | bukowski | Trochę dalej | 185 | 09.03.2019 22:03 | 
| Wschód, otwarty na propozycje, Lipiec 2018 | bluesimon | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 23.01.2018 21:53 | 
| Na Wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja! - Czyli jak planować, żeby wyszło kompletnie inaczej niż się planowało | czosnek | Polska | 61 | 15.02.2011 20:28 |