|  02.11.2016, 12:36 | #11 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Sexu i biznesu 
					Posty: 1,562
				 Motocykl: CRF1000, R80G/S PD, DR650SE   Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 3 min 52 s |   
			
			Troche przesadziłem z tym rano. Odlot 06h18 Świt 06h46 Wschód 07h18 Myślałem, zeby być na górze o świcie. Pewnie plan by wypalił, gdyby nie chmury... Ale było w miare ciepło i nie wiało. Droga prawie sucha i nie wiele niespodzianek. 
				__________________ __ Golodupiec bez Afryki | 
|   |   | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! | zaczekaj | Trochę dalej | 151 | 07.06.2015 20:33 | 
| Łuny w Bieszczadach - czyli w 3 godziny śladem książki | czosnek | Polska | 12 | 14.04.2010 11:44 |