Na Kłobuck - czyli offami do Kłodzka

[bajrasz]

Co się tak ukrywacie z fajnym wyjazdem? Mogę przerzucić ten wątek do podróży?

[NaczelnyFilozof]

Trzeba powołać Specjalny Nowy Dział Ślady w PL.

Aby ludzie z całego kraju mieli w jednym miejscu ślady długodystansowe offem.

Jeden ślad. Różni ludzie. Jedne chaszcze. Różne alkohole

[mygosia]

I fajnie jakby potem dzielili się relacjami i zdjęciami po przejechaniu

Tak myślę, że dobrze byłoby zaznaczyć te odcinki problematyczne, żeby sie ludzie nie wkopali w te koleiny cholerne.
No i trzeba powiedzieć, że po deszczu drogi będe gliniasto śliskie :/

Co do zdjęć - nawet nei miałam kiedy ich przegrac z aparatu

[raf]

Napisał bajrasz

Co się tak ukrywacie z fajnym wyjazdem? Mogę przerzucić ten wątek do podróży?

Niech Naczelny zdecyduje. On to ślad wymyślił, zrobił i w życie wprowadził

[mygosia]

To teraz ja

Pogoda dopisała



Tzn kawałek by się przydało jednak zmienić






Chwila wytchnienia. Było ponad 30 stopni. Gorrąco!



Reklama FAT na TA



Naczelny zmartwiony, bo ślad wyszedł :/



Głuchołazy by night!



Troszeczkę pojechałam z kolorami





Nie wiem dlaczego, ale wtedy ten napis strasznie mnie rozbawił A to było jeszcze przed alkoholem



Usilne próby przerzucenia pliku z trasa na Garmina, spełzły na niczym :/

[Ludwik Perney]

fajne zdjęcia :-)

[cheniek]

No, zdjęcia

[mygosia]

Trochę z winietą przesadzam :/
Ale mam takie zboczenie...

Pobudka ok. 8.00, szybkie śniadanie, wychodzimy z budynku i uderza w nas fala rozgrzanego powietrza. Będzie ciężko.

Przyjeżdża Igor i Piotr - nasi wybawiciele, ale ja jestem niezadowolona :P , bo oni mają ślad i my musimy jechac z tyłu. A kurzy się STRASZNIE!








Był moment, że wjechaliśmy z drogę traktorową między uprawami. Koleiny miały jakies 40cm. No masakra... potem zaczęły się chaszcze - w sąsiedniej koleinie znacznie mniejsze, ale zmiana toru jazdy byłaby nieco karkołomna, więc po prostu opuściłam szybkę, zamknęłam oczy i przedzierałam się przez gałęzie





Odpoczynek w cieniu




A to już końcówka. Ostatni i właściwie jedyny podjazd pod górkę. Trampiszon zawisł w koleinie.



potem gaaaaaaz!!!!!



I kółko poszło bokiem



Drugi jedzie Igor - z młodzieńczą werwą!



Ja tempem emeryckim



I Naczelnik - jak zawsze lajtowo



Potem był fajny kawałek łakami...



I do Laskówki - koniec śladu





Straty - tablica chciała zostać w górach



Oraz totalne zapylenie

[bajrasz]

to jak z tym wątkiem...przerzucamy?

[mygosia]

Może niech Naczelny zdecyduje, co zrobić i czy będzie ten gang/dział "Ślady"

Tutaj w sumie było kilka odcinków po rżysku... Jak ktoś pojedzie tam w sezonie, to zrobi oborę :/