|   | 
 | |||||||
| Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy... | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  10.02.2013, 17:52 | #22 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2010 Miasto: Reszel 
					Posty: 79
				 Motocykl: Varadero 1000 & TA 650? 700 Magadan Edition & Yamaha gryzzli   Online: 3 dni 2 godz 32 min 46 s |   
			
			Myślę,że po naszym wyjeżdzie do Mongolii 2011 na drugi raz rezerwowałbym 6 tygodni. Pewnie ,że da się w cztery,ale za wiele tracimy. Nawet tranzyt przez Rosję można inaczej zagospodarować. Wyjazd jast bardzo specyficzny, gdyż wymaga wygodnego motocykla na tranzyt i lekkiego enduro na Mongolię. Zasadniczo moim zdaniem Trzeba zacząć od Bajkału a potem wjechać do Mongoli,gdyż my zrobiliśmy odwrotnie i już Bajkał nie był taki super po tych widokach z Mongolii. Zasadniczo najlepiej jednak wjechać od strony Ałtaju przez Taschantę i zrobić pełną pętlę trasą południową a wrócić północną nieco zakosując a następnie wrócić tym samym przejściem.  Zysk? Skrócenie tranzytu przez Rosję a większa dawka Mongolii. Można się też pokusić o pozostawienie części rzeczy i opon szosowych u Księdza Ojca Andrzeja w Bijsku.(wypada dać datek na kościół)Z tamtąd jest jeden dzień nieśpiesznnej jazdy to granicy. Trasa jest już PRZEPIĘKNA!!!!! Jedziemy przez rosyjski Ałtaj niezbyt szerokim asfaltem. | 
|   |   | 
|  10.02.2013, 18:01 | #23 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Poznań 
					Posty: 5,607
				 Motocykl: 690 Enduro   Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s |   
			
			Popieram, i dodam, że nawet na granicy można zostawić np opony.
		 
				__________________ "A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." | 
|   |   | 
|  10.02.2013, 18:32 | #24 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2010 
					Posty: 360
				 Motocykl: Juz nie mam   Online: 1 miesiąc 3 dni 15 godz 1 min 41 s |   
			
			Gancek. Na czym jedziecie? Bo i może ja się wybiorę? Kolega Robert B pisze o lekkim enduro.AT za ciężka    | 
|   |   | 
|  10.02.2013, 18:55 | #25 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2010 Miasto: Reszel 
					Posty: 79
				 Motocykl: Varadero 1000 & TA 650? 700 Magadan Edition & Yamaha gryzzli   Online: 3 dni 2 godz 32 min 46 s |   
			
			afri to skrajnie duży motocykl jak na Mongolię. Chyba że chcesz  przepyrkać trasę, ale za to dolot zrobisz wygodnie i na własnych kołach. Jakby ktoś chciał poendurzyć to laweta i lekka maszyna, ale to zupełnie inny typ przygody niż dokonać tego na ciężkim enduro. Ja dokonałem tego na viaderku i ciężko było, ale tym większa satysfakcja.
		 | 
|   |   | 
|  10.02.2013, 19:24 | #26 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Poznań 
					Posty: 5,607
				 Motocykl: 690 Enduro   Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s |   
			
			Zależy czego się szuka na miejscu. W każdym miejscu "pętli mongolskiej" można spotkać Iże i chińskie skuterki wiec przejechać można wszystkim. Ja byłem LC8 i było super. Mniejszy motocykl ma też mniejszą ładowność więc jest bardzo czuły na bagaż, którego trzeba jednak trochę zabrać.
		 
				__________________ "A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." | 
|   |   | 
|  12.02.2013, 23:55 | #28 | 
| Zarejestrowany: Nov 2012 Miasto: Białystok 
					Posty: 19
				 Motocykl: KLR 650 Przebieg: Narasta   Online: 1 dzień 14 godz 51 min 43 s |   
			
			My wyjeżdżamy 12. 07, wracamy 18.08. Po sprawdzeniu pogody, opadów, stanu wód w rzekach- brody do pokonania, a pora deszczowa kończy się w czerwcu, zdecydowałem się na taki termin. Do Bijska (legendarny Ksiądz Andrzej...) jedziemy samochodem z lawetą. Motocykle- GS 650 i dwa Kawasaki KLR 650.  Do Mongolii wjeżdżamy przez Tashantę, dalej górą, przez przełęcz Hamar davaa, w kierunku jeziora Hyargas nuur, Tsagaan nuur, gdzie może odpoczniemy trochę, następnie Harhorin (Stolica Dżyngis-Chana), Darhan, Ułan Bator, Bayanbulag,Tsogt-Ovoo,Tsogt-Ovoo- Dersen-Us (mur Dżyngis-Chana),Us- Yolin am, Hongor (śpiewające wydmy) w kierunku Tashanty. Ok. 5 tys. kilometrów w siodłach- ok. 25 dni. Nie będziemy się spieszyć, w razie zwłoki skrócimy trasę. Do zobaczenia! | 
|   |   | 
|  14.02.2013, 09:39 | #29 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2010 Miasto: Wlkp 
					Posty: 1,191
				 Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750 Przebieg: od nowa Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 11 godz 12 min 13 s |   
			
			Zazdroszczę tego wyjazdu ( w pozytywnym znaczeniu ) .  Samochód z lawetą zostawiacie czy jedzie z Wami całą Mongolię ( oczywiście bez lawety )? 
				__________________ Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś | 
|   |   | 
|  15.02.2013, 22:06 | #30 | 
| Zarejestrowany: Nov 2012 Miasto: Białystok 
					Posty: 19
				 Motocykl: KLR 650 Przebieg: Narasta   Online: 1 dzień 14 godz 51 min 43 s |   
			
			Samochód zostawiamy w Rosji, bo jest nas troje, i mamy trzy motocykielki...   ... | 
|   |   | 
|  | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Mongolia 2013 Heavy Menthal corp. | killjoy | Trochę dalej | 19 | 01.03.2014 10:05 | 
| Mongolia 2013 | kajman | Trochę dalej | 27 | 21.09.2013 18:40 |