WIELKI FINAŁ 1 afrykańskiego konkursu na relację z podróży

[laska]

W sumie to już nie pamiętam dokładnie ale z tego co w mojej dziurawej pamięci zostało to, to, że chodziło przy organizacji o to:
1. Konkurs miał zachęcić do pisania relacji, bo część jeździ daleko ale nie chce im się pisać - może jakiś bonusik zachęci do napisania, może chęć rywalizacji.
2. Nie chcieliśmy nagradzać za samą wagę wycieczki (trasę, miejsce) bo są tu kosmici (moi idole) którzy co roku robią trasy o których ja tylko marzę - dlatego nagradzamy sposób opisania - relację.
3. Nagrody są z kasy forumowej bo jest jej wystarczająco dużo na opłacenie serwera. Poza tym, dochodzą nadwyżki z forumowych akcji.
4. Mimo, że nikt ze składkowych się na to nie skarżył wydawało nam się uczciwe, że skoro płacą za nagrody to mogą chcieć kontrolować sposób ich wydania.
5. Ograniczenie do "Członków" zabezpiecza przed jakąś machlojką, czyli założeniem dużej ilości fikcyjnych kont do głosowania. Gdyby się to zdarzyło, dopiero byśmy (GTW) oberwali
6. Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek ktoś rzucał kalumnie nie tych, którzy nie płacą. Pamiętam takie argumenty w dyskusjach między forumowiczami ale były (na szczęście) rzadko i były raczej źle odbierane.
7. Zwróćcie uwagę, że płacących składki jest ok. 300, wszystkich użytkowników ponad 4 tys., aktywnych 1,2 tys.
8. Nigdy w pracach GTW nie było mowy o ograniczaniu dostępu dla użytkowników nie płacących składek. Bardziej staraliśmy się zrobić coś więcej dla tych którzy płacą.
9. Ograniczenia np. w ogłoszeniach czy PiD wynikają z tego, że to nie allegro. Mogliśmy zrobić to na dwa sposoby, albo wyciąć jakąkolwiek formę komercji i pewnie wysyłalibyśmy co roku odezwę z prośbą o pomoc na utrzymanie albo zrobić to dla wszystkich wolne. Tylko czy byłoby to forum AT czy gumtree albo allegro? Poza tym lubię kupować od kolegów z forum Oni łożą na utrzymanie, my pomagamy im odrobinę w biznesie.
10. Nikt z ludzi zarządzających forum nie bierze za to kasy. Więc raczej się nie dorobi na tym interesie.

Chciałbym bardzo podziękować Czosnkowi, że mu się chce i znajduje czas na organizację takich akcji. Mam nadzieję, że zrobi to jeszcze raz