| 
			
			 | 
		#31 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2010 
				Miasto: Środa Wlkp. 
					
				
				
					Posty: 511
				 
Motocykl: xr400r, cbr1100xx 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 3 dni 18 godz 2 min 38 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dziś, korzystając z pięknej jesiennej pogody postanowiliśmy z A. wyskoczyć w kierunku niezgodnym z angielskim weekendowym trendem. Ruszyliśmy doopska ze wsi w kierunku zabudowań, poczuć jak miasto oddycha CO2 i ołowiem. 
		
		
		
		
		
		
		
	Wybór padł na pobliską osadę na L. Zdrój dodam. Najsampierw udaliśmy się w pobliże bazy RAF w Northhold, zachodni Londyn, gdzie też miało baze parę polskich dywizjonów podczas II WŚ. Kilka mil od bazy znajduję się na Northwood cmentarz polskich lotników. ![]() ![]() Polska kwatera na tym niewielkim cmentarzu jest bardzo zadbana, chcę dodać że znajdują się tu też groby lotników angielskich, nowozelandskich, spoczywa też tam Josef Frantisek z dyw. 303 który to miał podobną jak Stanisław Skalski najwiekszą liczbę zestrzelonych samolotów. ![]() ![]() Dalej ruszyliśmy do "centrum" spotkać się z naszym przyjacielem, Czarkiem, wspaniałym człowiekiem, olimpijczykiem z Barcelony. Zrobiliśmy pare kaw na Kensington a później pod wpływem rozmów ruszyliśmy już wspólnie na kolejny "polski" cmentarz, tym razem Brompton Cementary, pomiędzy Kensington a Chelsea. Może brzmi to przygnębiająco, taki temat wycieczki, ale chcę dodać że nic z tych rzeczy. Po pierwsze jest to dla nas kawał wspaniałej historii, a po drugie cmentarze w UK są oazami zieleni, miejscami gdzie można się zrelaksować, przyjść na piknik, na randkę, spotkać się z przyjaciółmi. Dodam, tu nas wieśniaków, uświadomił Czarek jako okoliczny rezydent, że Brompton jest miejscem gdzie spotykają się pany które bardziej niż trochę lubią panów. Wiem że w Polsce strasznie to razi, zwłaszcza w takim miejscu, uwierzcie, tutaj traktowane jest jako nieszkodliwa ciekawostka. Niemniej, wysłuchując wielu ciekawych historii, zwierzamy nekropolię. Tutaj grób gen. broni Michała Tadeusza Tokarskiego - Karasiewicza   Dalej, za miedzą stadion Chelsea   Okoliczna fauna ![]() W końcu wyszliśmy w okolice Stamford Bridge, nie cierpie footbolu, ale uwieczniłem to cholerstwo na fotkach ![]() I wreszcie nasz przewodnik. Wspaniały człowiek i kumpel, ale kibicuje dwóm najbardziej obciachowym drużynom : CWKS i Chelsea. ![]() Za tydzień chyba polece na rowerze do Brighton, starym szlakiem kolejowym. Już kiedyś tam jechałem, nic specjalnego, las, kaczka, drzewa, ale jest kilka pubów po drodze, zrobię fotorelację z degustacji napotkanych lokalnych ale.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |