Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Lejdis

Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 15.06.2010, 20:45   #19
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie


Wygląda na to, że ostatni weekend był dla Wszystkich uczestników „Pierwszego Lejdisowego Spec-Enduro - Adventure” pełen wrażeń. Dla mnie oczywiście też i to z bardzo wielu względów...Muszę powiedzieć, że w moim przypadku „pozytywne wibracje” związane z całym wydarzeniem zaczęły się jeszcze sporo przed wyjazdem. No bo jak może być inaczej, jak się rozmawia z Kimś o realizacji pomysłu, w który jest włożone tyle serca, pasji, energii, wyobraźni i jednocześnie wiedzy ,i profesjonalizmu. A wszystko to, co jest już mega wyczynem, jest poprzeplatane świetnym humorem i zabawą. Ucek udało Ci się to wszystko połączyć, więc kibicowanie Ci było dla mnie tak oczywiste, jak, hm już sama nie wiem co – może np. jak to, czy na weekendowe popołudnie wybrać się na enduro czy na maraton zakupowy po galeriach… W naszym prowizorycznym warsztacie krawieckim bawiłam się świetnie, a fakt że takie rzeczy jak „drużynowe szycie” sprawił mi tyle radochy, nieźle mnie zadziwił, zaskoczył i trochę przestraszył

Rozmawiając z Uckiem w otoczeniu różowych tiuli, wiedziałam że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i przygotowane perfekcyjnie. Przebieg weekendowych wydarzeń nie tylko to potwierdził, ale pokazał też, że wyczucie sytuacji i spontaniczny luz dodały całemu wyjazdowi jakiegoś ekstra uroku. I właśnie to bardzo mi się podobało. O samych zawodach nie będę tu pisać, bo już było o tym wcześniej wspomniane. Oczywiście obserwacja śmietanki światowego enduro (zarówno tej damskiej, jak i tej męskiej), to fantastyczne przeżycie, też edukacyjne, ale dla mnie równie urzekający był nasz, lejdisowo – afrykański orfik. Było w nim wszystko: trochę łatwych kawałków, szutrów, polnych dróg, ale i błota, górek i dołków.




Skłamałabym mówiąc, że przejechałam obojętnie obok rozkwieconych makami, chabrami i łubinem pól. Z resztą chyba w każdej Lejdisce (i chyba nie tylko) odezwała się tu dusza romantyka.

Widoki były jak z jakiejś rajskiej doliny.





Co więcej: idealne było nie tylko „otoczenie” , ale też absolutnie pierwszej klasy, roześmiane od ucha do ucha motorkowe towarzystwo. Nie żadne tam problemy i marudzenie – po prostu czysta radość z jazdy, nawet po trudniejszych kawałkach. Wszystkie kobietki miały (tzn. miałyśmy) tak rozmarzone i zadowolone miny, że aż miło było popatrzeć. Błogostan się udzielał – co z resztą potwierdzili nasi Panowie.










Przy okazji można było poczuć się jak prawdziwa dama – wszyscy Panowie (ProMotorowi i Afrykańscy) spisali się pierwszorzędnie w roli dżentelmenów. Może brzmi to staroświecko, ale i tak wyglądało że wszystkim Paniom było z tym całkiem dobrze.
No i warto też wspomnieć o mecie noclegowej: przytulne domki nad jeziorkiem całkiem pasowały do sielankowego klimatu całego wyjazdu. Było ognicho i pływanie w jeziorze, wieczorne pogaduchy – czyli same przyjemne rzeczy. Niestety okazało się, że nie mam żadnego zdjęcia „bezmotorowego”…
No to chyba tyle tego przydługiego wstępu.
Ucek – dzięki za pomysł, energię , organizację całego przedsięwzięcia i to, że Ci się chciało.Za poprowadzenie świetnego, lejdisowego, offa – było cudnie i przemiło, i dla mnie momentami też trochę nostalgicznie (ale tak pozytywnie nostalgicznie). No i oczywiście za lejdisowo – energetyczno – profesjonalne poprowadzenie kibicowania. Myślę, a nawet jestem przekonana, że efekt zamierzony został osiągnięty w co najmniej w 300%.









Piękne Lejdiski – miło było Was poznać, bo jakoś do tej pory nie ze wszystkimi z Was miałam okazję się spotkać. Mam nadzieję, że teraz będzie więcej możliwości do wspólnego jeżdżenia i spędzenia razem trochę czasu. Jak to się mówi, pierwsze koty za płoty…
Rambo, Majki i Marcin – mogę Wam to powiedzieć(znowu i nie pierwszy raz, więc chyba trochę nudna jestem…), że to czysta przyjemność z Wami jeździć i „weekendować”.

Jj i Piotrek raczej tu nie zaglądają, ale i tak napiszę, że „za Wami z i Wami, to przez każde zwalone kłody i pniaki”.
Tu jest album w całości:
http://picasaweb.google.pl/ola.trzas...eat=directlink

__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Lejdisy-Pamiętacie? bajrasz Lejdis 3 29.12.2012 15:40


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.