Ja to bym kciał surge z nożem z magnacut, uchwytem na normalne bity, wadze skeletoola i cenie Daicampinga vel Biury.
Ale ideałów nie ma.
Skeletoola kupiłem pod choinkę siostrzeńcowi ze 2 lata temu. Zadowolony.
Wave załatwiał ze stanów Mirmil. Kumpel sobie z misji przywiózł, bo amerykańce dawali do jakiś skrzynek...WOT-y też dostawali ponoć na początku.
Surge to już kawał kloca i cena, jak juz napisano w pierwszym poście.
Dawno temu używałem toola od merca. Rozleciał się. Potem Leatherman i względny spokój. Serwis przeniesiono do Niemiec
Aaa...po ledermanie nie należy oczekiwać superjakości

Tu się trochę płaci za logo