|
|
#22 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,857
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 2 tygodni 3 dni 1 godz 19 min 52 s
|
hmmm, widzę, że czegoś tu nie dokończyłem. Plan na dziś to starymi Dakarowymi odcinkami jechać w kierunku Ramli i Merzougi. Przed wyjazdem wypatrzyłem, że nad Ramlią jest jakiś Kamping obieramy go za cel. Jedziemy dokładnie w przeciwnym kier niż w zeszłym roku.
![]() po drodze jeden z nas łapie gumę, na szczęście mamy cień w postaci akacji......no ale ówże kolega okazuje się ciśnie na oponie crossowej (zrobił na niej już sporo) do tego nie ma ze sobą dętki i jakże klucza do odkręcenia koła (jakiś spory imbus). No żeż qrwa mać Ja się poddaję . Jakby tego mało z daleka zbliża się grupa kilkunastu motocykli, chłopaki na advłach (Tenerki, Katy, NAT itd) podjeżdzają zerkają na nasze blachy i tylko słyszę komentarz "nasi" żaden nie spytał czy jakoś nam pomóc (chodź nie potrzebowaliśmy jej), nikt się nie zatrzymał zagaić, za dużo wymagam, oczekuję? Jakoś niesmak pozostał.![]() guma zrobiona, my posileni, lecimy dalej ![]() ![]() autopromocja dojeżdżamy dość sprawnie do Auberge Camping Oasis El Mharech, nie robi to na nas wrażenia a do tego nie ma browca bo ramadan, zapada decyzja że śpimy na pustyni. ![]() Znajdujemy miejscówkę w korycie rzeki która przepływa (jesli plynie) przez Ramlie ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|