![]() |
#26 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Kolejny dzień tej wyprawy najlepiej byłoby przemilczeć. Posiłek w syfiastych jutrach nad Kel-Su zebrał swoje żniwo. Moja ekipa samochodowa nie nadaje się do podróży – biegunka a ekipa motocyklowa w ilości sztuk dwóch nie nadaje się do niczego. Gorączkują i na zmianę wydalają co mogą wszystkimi otworami na przemian. Po prostu jebany pomór. U mnie nie jest najgorzej ale nie mam siły , nawalają mnie wszystkie stawy i ogólnie jest kiepsko ale nie tragicznie. Wirus jakiś. Na szczęście leci z nami lekarz i ma niezbędne medykamenty. Aplikujemy więc antybiotyki, probiotyki i całe to cholerstwo. Wegetujemy do późnego popołudnia a reszta składu która jest na chodzie realizuje założony plan czyli pojechali w góry. Mamy się spotkać jutro w Bałykczy nad brzegiem Issyk-Kul bo w tamtych okolicach będą zjeżdżać z tracka.
Leki pomagają częściowo ale przeca jedzie z nami młody, któremu nic nie jest i trzeba ogarnąć jakieś żarcie dla niego. Ledwo łażę ale pakujemy się do auta i lecimy do miasta do knajpy. Ja żołądkowo czuję się w miarę stąd wrzucam jakąś zupę coby z sił nie opaść. Chłopcy zostają w hotelu i składają telefonicznie zamówienia na Coca Colę i suchary. Wracamy na bazę, wpadam tylko na chwilę do chłopaków zostawić im zakupy i wziąć kolejną partię leków na wieczór. Ten dzień mamy kompletnie stracony. Przy okazji udało mi się ustalić co należy zrobić w takim przypadku. Zamiast się szprycować jakimiś lekami wystarczy zakupić na miejscu kultury bakterii w płynie pod nazwą enterogermina (enterożermina pa ruski) i przyjmować co dzień po dawce lub dwie. Działa to lepiej niż nasze probiotyki i tak naprawdę kilka dawek postawiło nas na nogi dość szybko. W Polsce też można to kupić na jakimś allegro bo chyba za dobrze to działa i szkodzi producentom probiotyków więc do aptek nie trafia. Noc przebiega bez problemów i z rana dokuczający głód wskazuje że jest lepiej. Lecimy na śniadanie. Niestety u chłopaków poprawa co prawda jest ale bez szału. Dalej noc z przygodami ale przynajmniej nie mają gorączki. Jednego z chłopaków biorę na pokład do auta a drugi niestety musi dymać na moto w tym upale. Ustalamy że w razie czego trzymamy się razem. Piotrek na moto słaby ale jedzie i bezpieczniej będzie się widzieć. Droga z Narynia do Bałykczy jest niezła ale leci przez przełęcz. Delica kopci jak na diezla przystało a do tego znów się grzeje. Włączam ogrzewanie jednak na wiela to się nie zdaje. Muszę stanąć i dać jej ostygnąć. Popołudniem lądujemy w Bałykczy i pakujemy się do hostelu Azymut. Bardzo przyzwoity z drugiej strony. W obiekcie jest już jeden z kolegów (ten który się zgubił na początku tripu). Lecimy na obiad. Może uda się w końcu uzupełnić braki po zatruciu. Niestety , bar Smak który nam polecono oferuje żarcie nędznej jakości i za bardzo nie pojedliśmy. Jedyny plus to doskonały kompot z suszu. Lecimy na plażę. ![]() Plaża jak plaża. Trochę piachu a w oddali pasą się krowy. Wracamy na bazę, po drodze zakupy. Dojeżdża reszta ekipy. W czasie jak my chorowaliśmy zwiedzili kawałek świata. Ponoć droga była zajebista. Foty wskazują że faktycznie tak było i towarzystwo zmęczone ale zadowolone. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() My niestety mieliśmy 2 dni wyjęte z życiorysu. Jutro lecimy w kierunku Karakol. Plan zakłada objazd jeziora wokół i następnie kierunek Biszkek. Mamy co prawda sporo zapasu czasu więc nie do końca rozumiem jazdę na bazę ale większość ekipy chce być w Biszkeku wcześniej z racji wylotów a poza tym nasz mechanik obiecał że pokaże im tereny wokół Biszkeku. Bazę narciarską i okolice. |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020] | jagna | Trochę dalej | 61 | 22.12.2021 12:11 |
Na piwko do Macedonii (sierpień 2019) | Gończy | Trochę dalej | 49 | 09.01.2020 18:39 |
Transport na TET Chorwacko-Bośniacki, sierpień 2019 | Piotr_As | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 13.05.2019 12:03 |
Sierpień 2019 Zakarpacie/Rumunia/Serbia | marcinos11 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 26.02.2019 10:21 |
Coś na deszcz czyli mała, długa podroż z Krakowa nad morze | Dunia | Kwestie różne, ale podróżne. | 12 | 15.05.2013 06:19 |