![]() |
#11 | |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,547
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
![]() Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 44 min 56 s
|
![]() Cytat:
Ewidentny ich błąd. ![]() ![]() Odnośnie ciśnienia fekalnego to taka historyjka. Przy pierwszej spsobności wysłałem paru znajmomym poniższą fotkę z ładnym widoczkiem. 20190319_102114.jpg Jeden, jedyny, niemający jeszcze problemów z wzrokiem, pyta mnie, co ten gość tam robi. Myślę sobie jaki gość? Nie wysyłałem fotek żadnych kolegów. No, ale przeglądam fotkę no i faktycznie jeden załapał się w kadr podczas wyrównywania ciśnienia wewnętrznego z zewnętrznym. ![]() Odpowiedziałem wymijająco, że "rzeźbi" w skale. ![]() Czy można zrobić tą trasę bez wsparcia? To pytanie najlepiej zadać Neno, bo robił Mauretanie trochę sam, i trochę z kolegą. Wg mnie to proszenie się o kłopoty. Biorąc przykładowo nasz pierwszy odcinek wzdłuż linii kolejowej, gdzie do w miarę pewnego miejsca tankowania jest ponad 400 km ( tylko piasek ) to musisz mieć ze sobą: - około 40-50 litrów paliwa, w zależności od spalania, - około 15-20 litrów wody ( nie licząc zapasów w razie awarii, kontuzji), - cały bagaż, - jedzenie na minimum 2 dni ( nie licząc zapasów w razie awarii, kontuzji). Miejscami jazda na lekko była dość ciężka, a przy takim dodatkowym balaście to byłaby walka o życie. Z tankowaniem to też nie można nic przewidzieć, bo mało gdzie jest stacja i zazwyczaj leją z butelek. Z dislem nie ma problemów, ale z benzyną duże. Nawet na stacjach. Dlatego na samochodzie był zbiornik 400 litrów na benzynę i dodatkowo na ropę. Jeżeli już trafi się stacje, to bywa tak, że nawet jak mają benzynę to powiedzą, że nie ma, żeby skroić białasów. Jak stoisz i nie wiesz co robić, to któryś z obsługi podejdzie i zaoferuje pomoc ...... ale tanio nie będzie. Raz staliśmy 12 godzin na stacji, zanim załatwiliśmy paliwo, ale tam chyba faktycznie nie mieli. Później więcej napiszę. ![]() Przykładowo moto, albo kierownik nie będzie mógł dalej jechać z jakiegoś powodu i do najbliższego miasteczka będzie 200 km przez piachy. To wiąże się z conajmniej dodatkowym dwudniowym pobytem na pustyni, zanim koledzy sprowadzą pomoc. Jeżeli jest woda i jedzenie to nie problem, ale zwykle na moto ciężko zapakować tyle wody. Miejscowi mówią, że bez wody można pożyć maksymalnie 32 godziny. Nawet, a może zwłaszcza teraz, znając trasę to bałbym się jechać bez wsparcia (nie mówiąc, że nie chciałbym jechać tak załadowany), bo różne złe rzeczy mogą się przytrafić po drodze, jak już pisałem w poprzednich postach. Mauretanię można zrobić też po asfalcie, ale jak chce się posmakować nieco Dakaru to taka opcja odpada. Jadąc na mauretańską Saharę trzeba mieć wszystko połapane logistycznie i nie myśleć, że jakoś tam będzie. To nie cywilizowane Maroko. Sahara jest to bardzo ekstremalne miejsce, na które trzeba się dobrze przygotować na wszelkie warianty i nie liczyć zbytnio na szczęście. Obecnie dakarowcy naciskają przycisk i helikopter szybko dolatuje. Pierwsze dakary to istny obłęd. ![]() Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 16.08.2019 o 11:14 |
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mauretania | Rychu72 | Przygotowania do wyjazdów | 9 | 03.01.2019 07:12 |
Mauretania - krótki klip. | Neno | Trochę dalej | 15 | 17.07.2017 09:48 |
Opony dla początkującego - asfalt, szuter, piach | plakiet | Hamulce, kola, opony | 539 | 01.12.2015 21:40 |
Mauretania Senagal - grudzien 2015 | QrczaQ | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 03.07.2015 10:22 |