|
|
#10 | |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,803
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 3 tygodni 5 dni 44 min 22 s
|
Cytat:
Badam grunt, na co jest zapotrzebowanie: możemy od cerkwy do kościoła lub odwrotnie ![]() możemy o gospodarce- śladami kołchozów i nawozów możemy odkryć wieka (wieki) historii- wy Lachy, my Krywicze a jak to nie chwyci, zawsze możemy wrócić do Kamieniuk i rozwinąć wątek atrakcyjnej "wnuczki" Dziadka Mroza i co razem robią latem i jak jest im przy tym bardzo gorąco .Dziękuję czytającym za słowa otuchy! Piszę na zachętę, bo przeżyliśmy tam tydzień pełnego luzu. Miło Situ, że tu zajrzałeś. Choć będę się bardzo starał, będzie trudno zrobić mi z tego wyjazdu AVANTUR Rider. Ot, parę dni trzymania się kierownicy i parę noclegów na wonnym łonie natury. Co do tej Krystyny, to warto pojeździć po jej krzakach i koleinach. Choćby całą gromadą ![]() Zanim znajdziemy naszą pierwszą miejscówkę na nocleg, będziemy tym szutrem dłuuugo jechać .A dzień bez tankowania, to dzień stracony! Parę słów o tankowaniu, które na Białorusi nie jest takie proste. Zwłaszcza pierwszego dnia. Choć nie tankowaliśmy z plastikowych butelek przy drodze, ani benzyny nie nalewał nam wiadrem lokels z papierosem w ustach a stacje są bardzo podobne do naszych, to panują tu zgoła inne zwyczaje. I dotyczą one całej Białorusi, bez znaczenia, czy centrum, czy rubieży, tego, czy stacja mała, czy duża, czy białoruska, czy tylko ruska ![]() Po pierwsze: zawsze najpierw płacisz! Na Ukrainie podobnie, choć tam jest jeszcze wersja "do pełna" i wtedy płacimy później. Tutaj nikogo nie przekonują żadne prośby, czy sugestie. Płacisz- lejesz. Ceny paliw w całym kraju są wszędzie identyczne! Wyjątek stanowią stacje ruskie, gdzie cena jest wyższa i też taka sama w każdym zakątku. Na wielu, zwłaszcza małych stacjach jest tylko 92'. Afryka na tym idzie, więc jak to Mirek mawiał: "po co przepłacać?" Normą na naszym wyjeździe było szukanie stacji a nawet czekanie na paliwo. Obraz 630.jpg Za to sposób zapłaty powala: -możesz kartą, w specjalnym automacie, bez wchodzenia do kasy- wkładasz kartę, wybierasz kwotę, wybierasz dystrybutor, lejesz, odjeżdżasz -możesz kartą w kasie- zatwierdzasz kwotę, lejesz, wracasz do kasy po kwitek, odjeżdżasz -możesz za pieniądze białoruskie, ruskie ruble, dolary, euro- jak wiesz, ile wejdzie, płacisz, lejesz jak nie - zostawiasz kasę "z górką" i po nalaniu odbierasz resztę, choć zwykle jest ona wydawana tylko w rublach białoruskich, ze względu na brak miełoczi. Tankowanie Afryki to zwykle 20l za16-18 USD lub 13600 BYR Wspomnę jeszcze o czystych toaletach, czy możliwościach zakupu najpotrzebniejszych w drodze rzeczy, takich, jak np gorzałka. Obraz 725.jpg Obraz 724.jpg Obraz 726.jpg Obraz 723.jpg |
|
|
|
|
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 |
| "Zakazane" Bieszczady 2012 | Arkadius | Polska | 12 | 19.01.2013 23:30 |
| Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |
| "Oranżada"dla przyszłego "zdrajcy". | MOTOMYSZA | Wszystko dla Afrykańczyka | 7 | 29.10.2012 20:21 |