Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 29.03.2010, 19:08   #11
yonec
Trampkarz
 
yonec's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Tychy - Wawa
Posty: 578
Motocykl: nie AT a TA
yonec jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 45 min 0
Domyślnie recovery :P

Cytat:
Napisał romanek72
ffice:smarttags" name="metricconverter"> jak tam
dotarlem do Santiago Chile,
ostatnio 400km off road w Argentine przejachalem w palcem w d....
duzo motocyklistuw nazekalo ze jest pieko na ziemi,w polowie drogi czulem sie jak bylm jechal na dirtbike,z 600lbs zrobilo sie 300lbs. ogien ciagly zaporowy.
off road (droga srutowa) sie skonczyl i zaczela sie droga 40 north w Argentynie to raj na ziemi,zielono pachnace kwiaty,cudowne jeziora, szczyty gur pokryte sniegiem,w dzien 30c, w nocy czasami 5-10c

duzo miasteczek, cos jak zakopane co 100km,mnustwo samochoduw,motoruw z europy,wiekszosc z niemiec.
3 dni temu spotkalem 2 gosci na motorach xt660 z Brazil,biwakujemy razem bardzo fajne sie z nimi jedzie,Brazilijczycy to bardzo wesoly narud.
Argentyna jest troche tansza od Chile 1 litr bendzyny us$1 1litr wina $1 1litr mleka or jogurt co pije na sniadanie $1,stoluje sie w sklepach bo taniej,wiesz co kupujesz i za ile,bo po knajpach to pacza jak z tego turyste zedzrzec $,gotuje kolacie przy namiocie w gdzies terenie ,spageti ,tuna,garlic,cebula,olive oil,ryz,kanaki,ozechy,owoce,wino,woda z kranu,itd srednia $usd 5 na dzien plus paliwo.

8 rano wyjazd z parku

El Calafate,pod sklepem sporzywczym,pijac

,jogurt na sniadanie,spotkalem dziewczyne z Izraelu http://s3.amazonaws.com/advrider/Rabia.gif[/img]
,bardzo chciala jechac na pulnoc Argentyny,ok, miejsce jest
,pojechalismy,razem szukac sklepu i kupic kask,w Argentynie od 12pm do 4pm wszystkie sklepy sa zamkniente (siesta).No i mloda panienka zrezygnowala zjazdy motocyklem


napewno pojechala z niemcami


nie dla psa kielbasa, ,jedzem dalej

20.000mil stuknelo od wyjazdu z usa

maly lodowiedz po lewej stronie.

Fitz Roy narodowy park


mila rodzinka poczestowala mnie wysmienita kanapka z serem i marmolada prosto z farmy.




swierze pranie,spanie z widokiem na Fitz Roy.


niskiego wzrostu,na 1200gsa gosc z Argentyny mnie zaskoczyl,na srutowej drodze# 40 przez 400km,ale szypko znikna z horyzontu,w chmuze kuzu.




200km jest jedyna stacja z paliwem prosto z cysterny, czesto brakuje paliwa to trzeba czekac.

pod koniec drogi #40 jest czesciowo wyasfoltowana,ale nie dopuszczona do ruchu drogowego,ja takich znakuw nie widzialem.



spanko u gospodarza.

gdzies za miastem.



sniadanko pod sklepem.





W Bariloche Argentyna,poznalem Evandro i Peterson z Brazili,pojechalimy razem do Pucon Chile.




część pierwsza z odzysku
__________________
"Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu."
yonec jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Tags
alaska , dakar , ziemia ognista


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Szukam książki - Złota ziemia roni łzy... Hanka Kwestie różne, ale podróżne. 6 10.04.2013 13:09
Krym-mołdawia-rumunia 6,08,2010-15,08,2010 joker Umawianie i propozycje wyjazdów 6 10.08.2010 07:01
Kebab w Stambule - 03.07.2010 do 20.07.2010 Jan van der Saar Umawianie i propozycje wyjazdów 4 13.06.2010 11:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.