|  29.08.2015, 01:17 | #11 | |
|  Zarejestrowany: Sep 2013 Miasto: Lubelskie 
					Posty: 2,614
				 Motocykl: CRF1000 Przebieg: 149 000   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 39 min 40 s |   Cytat: 
 Fassi, ale nie wiem w czym problem... dlaczego "inni" nie mogą motocyklować po swojemu tylko według jakiś jedynie słusznych teorii? każdy widzi inaczej swoje dwa kółka i po co to krytykować? dla jednego wyzwanie to Azja a dla innego Bieszczady i emocje, wrażenia i radocha z jazdy mogą być na tym samym poziomie. Niedawno sprzedałem swoją AT, klient, który kupił miał ok 600km, chciał jechać z przyczepką więc zapytałem dlaczego nie wsiądzie w busa za 50 zeta i nie wróci na kołach... stwierdził, że to jego pierwszy motocykl tego typu i na pewno nie przejedzie tyle km, po dłuższej namowie i uzasadnieniu ekonomicznym wracał na kołach, po powrocie zadzwonił i z godzinę mi opowiadał wrażenia, naprawdę miło było przypomnieć sobie swoją pierwszą trasę  Dlaczego wybrał AT?  bardzo świadomie bo mieszka kilka km polną drogą do asfaltu a w okolicy jest sporo zadupi i kiepskich dróg  a na dłuższą trasę się nie wybiera ze względu na pracę i ograniczenia czasowe... a ja myślałem, że przyjedzie "zaprawiony podróżnik  "  bo AT miała wszystkie usprawnienia z Wilbersem włącznie... Dodam, że mega sympatyczny gość i bardzo mu zazdroszczę bo dopiero zaczyna swoją przygodę. Wracając z Bieszczad spotkałem człeka na R1200GS LC ADV, ubrany książkowo z kuframi..., po bardzo sympatycznej pogawędce dowiedziałem się, że kupił sobie moto miesiąc temu.. na urodziny  tak poprostu... i to pierwsza dłuższa trasa...  ja tam nie widzę w tym żadnego problemu   no może jeden mnie na takie urodziny zwyczajnie nie stać   Ostatnio edytowane przez mdxmd : 29.08.2015 o 08:55 | |
|   |   |