Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary Wczoraj, 16:08   #311
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 424
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 8 godz 47 min 52 s
Domyślnie Bez butów

I żadnych takich, co by pan Marcin nie czuł dyskomfortu.
Poezja głupcze!



Ależ ta kobieta musiała być nieszczęśliwa... 6-stka dzieci, praca na kolanach w polu i mąż jej poezją sadzi trele...

P.S.
Dzieci najlepiej uczą się od innych dzieci.
__________________
Jam nie Babinicz...

Ostatnio edytowane przez El Czariusz : Wczoraj o 20:32
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Wczoraj, 20:31   #312
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 424
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 8 godz 47 min 52 s
Domyślnie Bez butów

No i muszę przyznać, że trochę ducha wdarło się do serducha po dzisiejszej, rowerowej wycieczce do Sopotów.
Tradycja, to tradycja. Nie tylko ładne imię dla dziecka. Przynajmniej raz w sezonie jedziemy rowerowo do Sopotów. Najpierw musimy przemknąć koło Ergo Areny, następnie aleją rowerową śmigamy w kierunku łazienek południowych.
Dalej przecinamy molo, mijamy łazienki północne i ten etap kończymy na granicy Wolnego Miasta Gdańska.

Chodzi cały czas po głowie objechać tę granicę konkretniej niż do tej pory, bo sporo odcinków mam zaliczonych ale konkretniej, to wypada zaliczyć wszystkie dawne przejścia graniczne. Nie jest tez wcale tak łatwo tę granicę wytyczyć na mapie, bo próżno ją na mapie znaleźć. Są opracowania ale wypadało by dotrzeć do pełnej dokumentacji granicznej. Zapewne w jakiś archiwach da się je odnaleźć ale... aż tak mi się na razie nie chce w temacie dłubać.
Tym niemniej nie jestem osamotniony i udało mi się znaleźć podobnych pasjonatów, którzy sporym wysiłkiem (zapewne) tę granicę wytyczyli i wynik ich pracy dostępny jest na stronie geocaschingu.

Zatem możliwe, że temat jeszcze podejmę. Część osobników, którzy mnie znają, wiedzą już, że świat skurczył się dla mnie (niemal) do rozmiaru znanych powszechnie czterech liter. Przypominam balon, z którego uszło powietrze i to jeszcze nie było by dramatem ale formalnie, coś w tym balonie powinno zostać. Np. jakieś resztki rozumu? Niestety.
fakt, miałem do tej pory sporo szczęścia, bo okoliczny mi, najbliższy eter uzupełniały ciekawe osobniki, zawsze (jednak) mądrzejsze ode mnie.
Jest to już założenie do jakiegoś nieskomplikowanego równania, algorytmu.

Idąc dalej za myślą tą złotą resztkami mózgu ułożyłem ów algorytm. Prezentowanie jego nie ma już sensu, ale najogólniej - jest to suma jednostkowych różnic. Zatem im więcej osobników, tym suma większa.
Sigma = n(x1 +x2+ ... xN) gdzie:
n = liczba osobników
x = różnica w mądrości

1/Sigma = R gdzie:
R = współczynnik udanego, społecznego współżycia.
Ze wzoru wynikać by mogło, że nie ma dla mnie rozwiązania dla n=0 (najchętniej bym siebie izolował) ale...
Takie rozwiązanie istnieje. Rozwiązania szukałem w masywie Riła na południowych stokach Maliowicy i...
...ale o tym poźniej.

Zadań w Sopotach do wykonania mieliśmy kilka w tym jedno ulubione. Usiąść na tyłach Sheratona, przejść się końcem Monciaka i obserwować "życie w kurorcie".
Już na początku wycieczki zdjąłem koszulkę, co spotkało się z dezaprobatą Strażnika Domowego. No nie tutaj... Na plaży, to tak ale nie tutaj! Uparłem się i... dobrze.
Zatrzymujemy się przy ławce i zastanawiamy się czy w cieniu czy słońcu, gdy WTEM!!! Jakiś obcojęzyczny dżentelmen zwrócił się do mnie po angielsku czy ławeczka wolna? Mnie wystarczyło: ekskjuzmi ser... itd. by mój "balon" zaczął się ponownie wypełniać!
Zwalniamy przestrzeń przy ławce, podchodzimy do "lepszej", siadamy:
- Grubasiu... słyszałaś?! Zostaliśmy wzięci za kurortowych turystów! Więc jednak! Trzymamy fason.
Śmiejemy się.

Moja spalona na ciemny brąz cera... Trzy tygodnie na Bałkanach, dużo pracy własnej, ciężki trening, rygorystyczna dieta, dużo słońca i Alicji... Przyniosły efekty.
Poniżej prezentuje siebie przed Bałkanami i po Bałkanach i jak mnie teraz odbieracie?


Chyba warto było.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 Mat Imprezy forum AT i zloty ogólne 53 19.04.2013 08:15


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.