|  23.10.2012, 22:54 | #11 | |
| covax  Zarejestrowany: Apr 2010 Miasto: Podlaska wioska 
					Posty: 1,045
				 Motocykl: MZ ETZ 250 i coś jeszcze Galeria: Zdjęcia   Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 15 min 11 s |   Cytat: 
  o toto Gps 
				__________________ Подумаешь что жизнь короткая и выпить захочется…. | |
|   |   | 
|  24.10.2012, 19:08 | #12 | 
|  |   
			
			Co to za przestój? Dajesz Łukasz!!!
		 | 
|   |   | 
|  24.10.2012, 19:37 | #13 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Tuchów / Redditch 
					Posty: 614
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 1 tydzień 17 godz 54 min 17 s |   
			
			No i co        ....................co dalej       ? Sie normalnie pytam! 
				__________________ | 
|   |   | 
|  24.10.2012, 22:13 | #15 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kamieniec Wrocławski 
					Posty: 3,142
				 Motocykl: XT660Z-konik garbusek Przebieg: Ł   Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 godz 19 min 41 s |   
			
			"PL ATTENTION CIRCULATION DELICATE "     | 
|   |   | 
|  24.10.2012, 22:15 | #16 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 40.000   Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s |   
			
			Sobota 8 IX Jak już zostało napisane poranek był lekko-ciężki.Po wieczornym oczekiwaniu na Sławka zapodział się mój kask.W sumie nie wiedzieć czemu?:-) Sławek skutecznie odbijał sobie żarty dnia poprzedniego rewanżując się za zapomniany dowód rejestracyjny. Czy ten koleś poniżej nie miał prawa go porzucić? Prysznic na żetony przyspieszył nasze ruchy i dosyć szybko byliśmy spakowani. Gdy najważniejszy zegar afrykański pokazał 0.0 ruszyliśmy w drogę. Piękne słoneczko napawało optymizmem.Wszak dzisiaj mieliśmy spotkać się już z Jarkiem, który wyruszył z Francji na powitanie. Z Czech obraliśmy kierunek na Salzburg.Staraliśmy się omijać główne drogi,ale mając w świadomości, że do przejechania jest ok. 800 km. nie można pozwolić sobię na dużo fantazji. Tradycyjnie lądujemy na autostradzie z brakiem stosownych opłat. Na szczeście byliśmy za szybcy i za wściekli. Tym razem się upiekło a na najbliższej stacji grzecznie nakleiliśmy znaczki. Z Salzburga szybkim strzałem przez Berchtesgaden czyli Niemcy wbijamy się znów do Austrii. Okolice tego parku narodowego obfitują w dużą ilość zakrętów, widoków oraz całej rzeszy motocyklistów.Na jednej z serpentyn Tomek postanowił "ułożyć" klocki. Zaowocowało to tym,że stanął na skrzyżowaniu w dużej smudze siwego dymu. Motocykli było na tyle dużo ,że przestaliśmy już machać.Zrobiła się jakaś masakra.Pomyślałem, że zainstaluje sobie łapę jakiegoś manekina z dłonią skierowaną ku górze we wszystkim znanym geście. Jarek ze Sławkiem cały czas był w kontakcie ,ale jakoś nie mogliśmy zgrać punktu spotkania.W efekcie końcowym wylądowaliśmy w Bolzano we Włoszech i po krótkim okrążaniu miasta okraszonym popierdywaniem z tłumików zainstalowaliśmy się obok jakiejś fontanny. Podczas oczekiwania musiałem jeszcze wytłumaczyć się z tego ,że poprowadziłem drużynę przez płatną częśc drogi, co kosztowało nas 8 euro za głowę.Wszystko jak zwykle zwaliłem na gpsa. Gdy dotarł Jaru wiedzieliśmy,że będziemy szukać noclegu na dziko.W związku z tym,że nie mieliśmy jedzenia(i innych rzeczy) wybrałem się z Rafałem na zakupy.Generalnie wszędzie było pozamykane i uratował nas mały sklepik prowadzony przez imigrantów.Skąd byli nie mam pojęcia. Wyglądali jak Kaddafi i na pewno nie mieli w sklepie alkoholu. Kupując kiełbaso-pasztety w kolorowych foliach z dziwnymi znaczkami bałem się tylko czy nie kupuje żarcia dla psa.Pieczywo było na tyle nieciekawe ,że postanowiliśmy kupić w ciemno całą butelkę przyprawy przypominającej ajwar. Tenże piekielnie ostry sos towarzyszył nam do końca wyprawy.Był w stanie zamordować każdy smak a najboleśniej odczuły to pewne części ciała. No tak nocleg Trzeba opuszczać miasto.Skierowaliśmy się na południe. Na całe szczęście w miarę szybko trafiamy na nieoświetlony obszar.Zwiad pojechał na rekonesans i przekazał,że niezliczone ilości dróżek niknęły wśród winnic i sadów.Zmęczenie i lekka desperacja wzięły górę. Zostajemy. Po zapaleniu naszych czołówek i latarek okazało się, że jest to cudowne miejsce! Rozbijamy namioty, delikatnie degustujemy owoce i cieszymy się, że udało się tak ładnie zamknąć dzionek. Znalazła się nawet odrobina tego czego Kaddafi nie miał w sklepie. Po chwili okazało się, że miejsce nie jest takie odludne.Widzimy światła samochodu zmierzające ku naszemu obozowisku.Gasimy latarki i czaimy sie jak harcerze na podchodach. -Przejechał? -Przejechał Wizja bliskiego spotkania z Carabinieri nie była zachęcająca.Akcja z samochodem powtórzyła sie jeszcze raz ,ale wtedy już nam to wisiało:-))) Grzecznie poszliśmy spać. | 
|   |   | 
|  25.10.2012, 00:17 | #17 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: WROCŁAW 
					Posty: 655
				 Motocykl: RD07   Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s |   
			
			Właściwa osoba wzięła się za pisanie.
		 Ostatnio edytowane przez RAFWRO : 25.10.2012 o 00:32 | 
|   |   | 
|  25.10.2012, 10:36 | #18 | 
|  Zarejestrowany: May 2009 Miasto: Wrocław 
					Posty: 722
				 Motocykl: RD03   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 37 min 52 s |   | 
|   |   | 
|  25.10.2012, 11:07 | #19 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: WROCŁAW 
					Posty: 655
				 Motocykl: RD07   Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s |   | 
|   |   | 
|  25.10.2012, 14:40 | #20 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 40.000   Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s |   
			
			Dajcie sobie po buziaczku! Przeta napisałem ze opieram sie na wspominkach Tomka gdyby tego nie spisał to znów pół roku bym się grzebał!!!!! Cierpliwosci! | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 | 
| Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 | gancek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 21.07.2013 22:23 | 
| Rumunia, Mołdawia, Ukraina, NRM - wrzesień 2012 | lemur | Trochę dalej | 52 | 14.01.2013 19:21 | 
| Podlączę się do wyprawy - wrzesień 2012 | Beny | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 07.06.2012 15:25 | 
| Ukraina (Krym)-Rumunia sierpień/wrzesień 2012 | sagattic | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 10.04.2012 17:38 |