| 
			
			 | 
		#121 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Wroclaw 
					
				
				
					Posty: 2,387
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: 40.000 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zajebista wycieczka! 
		
		
		
		
		
		
		
	Szacun dla Ciebie Majki. ps.Watek interpersonalny niepotrzebny ale to subiektywne odczucie.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#122 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Gwe/Warszawa 
					
				
				
					Posty: 3,484
				 
Motocykl: CRF1000, RD04 
				
				
				 
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 17 min 16 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Podczas całego wyjazdu zrobiłem trochę ponad 5000km.  
		
		
		
		
		
		
		
	W sumie w trasie byłem 16dni. Wydałem coś między 2,5-3kpln (nie liczyłem dokładnie, nie zabrakło mi więc było ok  ). Zdecydowana większość kosztów to wacha, wolałem jeździć niż zwiedzać. ![]() Termin wyjazdu był zbyt wczesny (ale rabota mi nie pozwoliła inaczej). Jakbym mógł jechać tak jak bym chciał, to bym wybrał wrzesień. W wakacje upały są straszne w tamtych rejonach, buty się kleją do asfaltu.   No ale pogoda byłaaaa, cały czas. ![]() Trzeba było wziąć opony przynajmniej semi, bo i tak sporo offików się trafiało, a sporo musiałem odpuszczać.   Jest gdzie jeździć. Przydała by się też dokładniejsza mapa w nawi, bo AutoMapa radziła sobie średnio poza głównymi duktami. Afra, poza problemem ze światłami na końcówce, spisała się wybitnie. Montenegro jest super, góry są świetne  , widoki zapierają dech w piersiach, jest dosyć nowocześnie, ale bez przesady. BiH też złe nie jest, ale wszechobecna policyja i kierowcy puszek trochę psuli całokształt. Na pewno offy w BiH są całkiem fajne.   Albanię i może Serbię zostawiam na przyszłość, na kościach i ze wsparciem. ![]() Co do wątku interpersonalnego: nie miałem zamiaru wylewać żali czy kogoś oczerniać (jakbym opisał sytuacje z panem X to by pewnie nie było takiego szumu  ). Opisywałem sytuację taką jaka była (dla mnie). Głównym zamierzeniem było pokazanie, że nie zawsze da się dobrze zgrać z kompanem wyjazdu (sporo osób miało mniejsze lub większe "przygody", ale mało się o tym pisze). Jeżeli komuś to pomoże podjąć lepszą decyzję przed wyjazdem, to dla mnie sukces. Naprawdę trzeba dobrze się zgrać, żeby potem nie tracić tego co fajne na wyjeździe. No i nie ma co się bać jechać samemu, jest całkiem dobrze, poznaje się więcej, czuje się więcej, chłonie się całym sobą okolicę i wydarzenia. ![]() Wyjazd uważam za udany, mogło być lepiej, ale było całkiem dobrze. ![]() Teraz trzeba wymyślić gdzie się udać w tym roku...  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#123 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: Aug 2011 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 7
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 16 godz 23 min 11 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Świetnie się czytało i przypominało swój wyjazd w tamte tereny. Dzięki Twojej relacji uświadamiam sobie ile rzeczy jeszcze nie widziałem, zwłaszcza w Czarnogórze. 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() Ps. jeśli masz ochotę to zapraszam do obejrzenia mojego krótkiego filmiku z ![]() https://picasaweb.google.com/1130535...18455945055170 Pozdrawiam jasinek  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#125 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2011 
				
					
				
				
					Posty: 1,343
				 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 23 godz 21 min 46 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			  a przywiozłeś jakąś pamiątkę z wyprawy? czytając Twoje perypetie miałam w myślach równolegle moją podróż w tamte strony - wyjeżdżałyśmy z moją towarzyszką ciesząc się, że jesteśmy zMOTOryzowane, że mamy odrobinę nadmiejsca w sakwach i że w związku z tym na pewniaka coś ze sobą przywieziemy, jakiś drobiazg, coś tamtejszego   No i niby przywiozłyśmy, ale wypiłyśmy i nie ma ![]() Dziś właśnie nad tym rozmyślałam, usilnie próbując sobie przypomnieć o jakiejś drobnostce, pamiątce. I wiesz? Jednak coś jest. Magda przywiozła ze sobą żarówkę od kierunkowskazu, która i tak nie była do końca sprawna - mrugała jak szalona, a ja - kilka starych, używanych, rumuńskich bezpieczników. Jeszcze mniej przydatnych, ale jednak.   A Ty?  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#126 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Wrocław 
					
				
				
					Posty: 22
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 6 dni 8 godz 50 min 26 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			I w takich momentach moje zboczenie, żeby upchnąć jakiś ciekawy kamień w kufer, wydaje się być nawet pożyteczne. Lubię wziąć poźniej do ręki jeden z kolekcji i powspominać sobie. Niemniej jednak pomysł z rumuńskimi bezpiecznikami wydaje się być zupełnie odlotowy!  
		
		
		
		
		
		
			![]() A tak nawiązując do tematu to miło jest popatrzeć na znane miejsca przez wizjer obcego aparatu. Dzięki za ciekawą relację! Pozdrawiam, malina. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia jakiegoś celu tylko dlatego, że wymaga to czasu. Czas i tak upłynie.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#127 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Gwe/Warszawa 
					
				
				
					Posty: 3,484
				 
Motocykl: CRF1000, RD04 
				
				
				 
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 17 min 16 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Hmmm...przywiozłem mandat z Bośni, kilka biletów z PN Czarnogóry i BiH, kwitki na promik przez Bokę Kotorską, dowód wymiany dewiz z Petrovac, namiary na dwóch Serbów z Belgradu, fakturę za hotel w Ro, trochę bilonu z różnych krain, 4 pieczątki w paszporcie, magnes na lodówkę z MNE i małą butelkę Nikśićko (na jakąś specokaz).  
		
		
		
		
		
		
		
	  Kamieni nie nosiłem, muszli nie znalazłem, a miejsca w bagażu za dużo nie miałem.   Wspomnień i fotek nie liczę.   W sumie mogłem też wróbelka przywieść (podróż go ładnie zakonserwowała), ale zwróciłem mu "wolność" w Romanii... ![]() Cokolwiek by to nie było, ważne, żeby wspomnienia przywołało.    | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#128 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2011 
				
					
				
				
					Posty: 334
				 
Motocykl: XChallange 
				
				
				 
Online: 6 dni 2 godz 25 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			moja ulubiona pamiatka z Balkanow wyglada mniej wiecej tak: 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() w formie magnesu na lodowke.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#129 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2010 
				Miasto: podwrocławskie zadupie 
					
				
				
					Posty: 833
				 
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Apropo muszli, słyszałem w radiu że jest jakiś bezwzględny zakaz przewożenia muszli przez granicę, jak to od wieków turyści czynili.. Wie ktoś o tym coś więcej?
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#130 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2011 
				Miasto: Gdynia 
					
				
				
					Posty: 1,398
				 
Motocykl: RD 03,  LC4 ADV 
Przebieg: x83000 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 12 godz 19 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Słyszałem ... sam się nad tym zastanawiałem w czasie tegorocznego wyjazdu ale to jest tak jak z mięsem (konserwami) ... Nie wolno ale szczegółowe kontrole są rzadko (przynajmniej w moim wypadku)  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Tags | 
| albania , bałkany , czarnogóra , macedonia , montenegro | 
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Norwegia solo na koło podbiegunowe [Czerwiec 2011] | Nalewa | Trochę dalej | 10 | 14.05.2014 20:53 | 
| Maramuresz - 100 kilometrów offu solo [Sierpień 2011] | bukowski | Trochę dalej | 21 | 08.01.2014 14:15 | 
| Aby spróbować gruzińskiego wina... [Sierpień 2011] | Miętus | Trochę dalej | 57 | 13.06.2012 15:36 | 
| Albania/Czarnogóra 6-21 Sierpień 2011 | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 24 | 02.08.2011 22:59 | 
| ISLANDIA-sierpien 2011 | myku | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 30.03.2011 19:14 |