|  18.07.2011, 15:39 | #51 | 
| wondering soul  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,346
				 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s |   
			
			Piękna relacja. Dzięki.  Podobnie jak Wy i Wyżej Piszący też jestem pod ogromnym, pozytywnym wrażeniem Turcji, a przede wszystkim Turków. Wydaje mi się, że to trochę niedoceniany kraj, widziany przed wszystkim przez perspektywę "plażowisk i hoteli". A jest tam przecież mnóstwo ciekawych miejsc do zobaczenia - o czym świetnie udało Ci się napisać. A o gościnności i pogodzie ducha Turków długo się niezapomina. A teraz, póki jesteś "na świeżo" i zanim wszystkie "ohy i ahy" sprawią, że błogo i zasłużenie spoczniesz na laurach  , skeljaj wszystko całość, tak żebyśmy mogli to umieścić w Hall of Fame, czyli w relacjach All in One. Pozdrawiam 
				__________________ Ola | 
|   |   | 
|  18.07.2011, 22:14 | #52 | 
|  Zarejestrowany: May 2010 Miasto: Kędzierzyn-Koźle 
					Posty: 636
				 Motocykl: PD06 prawie Africa Przebieg: 68000   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 23 min 13 s |    Dzięki, że chciało Ci się przelać na ekran wspomnienia i podzielić się z nami swoimi emocjami. Czytało (i oglądało) się naprawdę świetnie. | 
|   |   | 
|  19.07.2011, 17:36 | #53 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Łapanów 
					Posty: 333
				 Motocykl: RD03 Przebieg: 97546   Online: 1 tydzień 19 godz 2 min 56 s |   
			
			Dzieci kurdyjskie nie rzucały w was kamieniami gdy mknęliście pod Ararat?  Prawda, uczą się rzutów granatami na turystach i ich motocyklach. 
				__________________ ... wolność i przestrzeń niczym nieograniczona ... | 
|   |   | 
|  19.07.2011, 18:20 | #54 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Wrocław 
					Posty: 89
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 tydzień 4 dni 15 godz 57 min 51 s |   
			
			Jeden rzucał, nie trafił.  Czy Ty nie jesteś czasem ten Komar spod ambasady w Rydze...? 
				__________________ http://www.fabryka-przestrzeni.net "Trzeba leżeć na plecach, by napatrzyć się niebu." | 
|   |   | 
|  19.07.2011, 18:56 | #55 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2010 Miasto: Krosno 
					Posty: 187
				 Motocykl: xl700   Online: 1 tydzień 6 dni 17 godz 31 min 41 s |   
			
			Komar czytając te ochy i achy mam wrażenie, że innym się gówniane sytuacje nie przytrafiają WTF?   | 
|   |   | 
|  03.02.2012, 00:46 | #56 | 
|  Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Zielona Góra 
					Posty: 216
				 Motocykl: 950 SE   Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 36 min 30 s |   
			
			Joseph gdybyś mógł zamieścić krótkie podsumowanie byłbym wdzięczny. Mam 2 tygodnie do wykorzystania a Wasza trasa bardzo mi się podoba. Ile czasu zajął Wam wyjazd i ile w dużym przybliżeniu wydaliście pieniędzy? Pozdrawiam
		 | 
|   |   | 
|  03.02.2012, 11:23 | #57 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Reykjavik 
					Posty: 681
				 Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej Przebieg: jest   Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s |   
			
			ja tez poprosze o trochę szczegółów-mamy zacny plan wejścia na Ararat we wrześniiu. jedziemy motórami a potem atakujemy szczyt.Pewną logistykę już mam a Wasza piękna relacja jeszcze mnie do tego zachęciła
		 | 
|   |   | 
|  03.02.2012, 18:58 | #58 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2011 Miasto: Gdańsk Borkowo 
					Posty: 58
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 2 dni 20 godz 47 min 47 s |   
			
			Ja również jestem ciekaw ile czasu potrzebowaliście na tą trasę, poza tym gratuluję, świetne foty, bardzo fajnie opisana z humorem i dystansem do siebie i otoczenia    | 
|   |   | 
|  04.02.2012, 09:53 | #59 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Wrocław 
					Posty: 89
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 tydzień 4 dni 15 godz 57 min 51 s |   
			
			Heh..zmusiliście mnie do odgrzebania dziennika podróży i znalezienia jakichkolwiek liczb celem podsumowania   Zatem po kolei: Wychodzi mi, że zużyliśmy 17 dni z 21 zarezerwowanych na trip. I jakieś 8.500 km z 10.000, na które byliśmy gotowi. Skrócenie trasy wynikało z braku chęci ładowania się z najdroższą mi osobą pod granicę syryjską - wszyscy nam odradzali, było tam wtedy gorąco, parę domów wyleciało w powietrze, a z Syrii płynęła fala uchodźców, dlatego odpuściliśmy piękną Sanliurfę i generalnie głębokie południe. Sam pewnie bym pojechał  Przybliżona trasa po samej Turcji wyglądała tak: http://tnij.org/my2b Turcja jest droga. Paliwo rok temu 7,50 - 8,00 PLN, im dalej na wschód tym drożej. Noclegi były wyłącznie pod dachem - od 30 do 100 lir za naszą dwójkę w "otelach" i innych przybytkach. Żarełko polecam w większych miejscowościach na ulicy - dużo, tanio, świeżo i smaczno, problemów żołądkowych nie zanotowaliśmy. W sklepach ceny mniej więcej jak u nas. Wyjątek to mięso - im dalej na wschód, tym bardziej jest luksusem, a tubylcy jedzą dużo pieczywa, serów i warzyw. Jeśli ktoś lubi odreagować całodzienną jazdę dwoma głębszymi w porze wieczorowej, to w Kurdystanie powinien mieć je ze sobą - bardzo trudno tam o alkohol. Z fajkami za to problemu nie ma, kwitnie handel przemytniczy z Iranem i paczka fajek na targowisku w Dogubayazit kosztuje ok. 1 PLN. Pijcie dużo herbaty - na każdej stacji i pod każdym sklepem zostaniecie zaproszeni na poczęstunek i dzięki temu przetrwacie patelnię. W Turcji zrozumiałem, dlaczego niektórzy twierdzą, że gorąca herbata najlepiej gasi pragnienie. Oskar, 2 tygodnie + poprzedzający weekend wystarczą, aby w sensownym tempie dotrzeć do Ararat i wrócić. My mieliśmy trzy dni bez jazdy: Stambuł, Sinop i Goreme. Inna sprawa, że w 40sto stopniowym upale wypada czasem odpocząć i rozmasować tyłek (lub naprawić pompę paliwową). Możesz skrócić trasę wg własnych możliwości czasowych. Wydaliśmy na wyprawę ok. 10.000 PLN, ale nie oszczędzaliśmy na niczym - można taniej. Dunia, Nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś leciał na moto pod Ararat, żeby tam wejść. Jeśli Wam się uda (a na pewno się uda) - ogromny szacun za wyczucie klimatu   I obowiązek zdania relacji po powrocie rzecz jasna. Na wspinaczce się nie znam, ale wrzesień to na pewno dobra pora, żeby kręcić się na dole w ciuchach motocyklowych. Gdybym miał jechać jeszcze raz, przeleciałbym szybciej zachodnią i środkową Turcję tylko po to, aby więcej czasu spędzić na wschodzie. A najlepiej - skoro już się da - poleciałbym od góry przez Gruzję, ale to już temat na oddzielną logistykę i chyba 3 tygodnie...  Kurdowie to cudowni ludzie, którzy za poszanowanie ich kilku prostych reguł obyczajowych odwdzięczają się gościnnością i opiekuńczością. Poza tym to rejon pięknych miejsc i prawie zupełnego braku turystów pomijając sporadycznych wariatów naszego pokroju. Słowo "Polonja" uruchamia wiele uśmiechów, prawie wszyscy wiedzą, gdzie leży Polska i że też była pod zaborami. Wschodnia Turcja to też posterunki żandarmerii (Kurdowie i PKK to wg oficjalnego porządku świata organizacja terrorystyczna - coś jak kiedyś Solidarność albo polskie podziemie w Generalnej Guberni...). Nikt nas nie zatrzymywał i nie legitymował, ale żandarmeria stoi z automatami pod pachą i przy znaku STOP (DUR) lepiej się zatrzymać i dla formalności spytać o drogę, szczególnie jak ktoś jeździ w spodniach w kolorze kamuflażu, jak moja Marta   Jadąc na wschód możecie wyrzucić wszystkie przewodniki o Turcji, bo nic sensownego w nich nie znajdziecie. Polecam raczej lekturę "Kurdystan - bez miejsca na mapie" Marii Giedz, która sporo wyjaśnia o co kaman w tym rejonie. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać, aby doradzić...? 
				__________________ http://www.fabryka-przestrzeni.net "Trzeba leżeć na plecach, by napatrzyć się niebu." | 
|   |   | 
|  04.02.2012, 14:58 | #60 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Reykjavik 
					Posty: 681
				 Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej Przebieg: jest   Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s |   
			
			Taki plan...mam znajomego Turka który organizuje wejścia na Ararat-mieszka w Warszawie z żoną Polką i dobrze mówi po polsku. 5 dni pod Araratem z aklimatyzacją, wszystkimi permitami, 3 posiłkami gotowanymi na miejscu i przewodnikiem oraz końmi do transportu bagazy to 430 euro /osobę. Nie wiem czy damy rade wejsc, ale ekipa jest mocna
		 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Ararat pod koniec września---szukam chętnych | wrubel | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 12.07.2012 18:18 | 
| Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] | Neno | Trochę dalej | 148 | 22.01.2012 20:08 | 
| Waha po 8.2 zł czyli jak nie zbankructwać w Turcji [Kwiecień 2011] | duzy79 | Trochę dalej | 19 | 26.06.2011 15:21 | 
| Ararat | inflator | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 18.05.2011 22:21 |