|   | 
 | |||||||
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  16.12.2009, 22:12 | #1 | 
| 22.10.2006, DTN :)  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kąty Wrocławskie 
					Posty: 3,770
				 Motocykl: RD07 Przebieg: IIszlif Galeria: Zdjęcia   Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s |  Turkiye/Surija/Jordanien. Krótka wzmianka jak to w dwa tygodnie do Aqaby i z powrotem 
			
			Halo halo, to może i ja coś skrobnę... Jako takiej relacji miało nie być ALE... też chcę być sławny            mam chwilę to popiszę  . Wycieczka była chyba we wrześniu, w założeniach miało się odbyć to tak że lecimy do Syrii totalnie bez litości, śpiąc w rowach waląc potężne ilości kilometrów   (ekipa z Kątów -wiadomo twarde sztuki), żreć cokolwiek  ( Bear Grylls może się od nas uczyć). Wyszło jak zawsze    . Przygotowania przebiegły tak, że z grubsza każdy i z grubsza wiedział gdzie jedziemy. Wizy załatwione dzięki pomocy Pana Rambo (o dzięki Ci Panie  ). Regulator pożyczony (noooo dobra, uratował nas a tu dziękuje panu Sławkkkowi), systemy pakowania powymyślane... Wio!! (Uwaga uwaga, wyjazd karygodnie słabo udokumentowany fotograficznie - proszę się nie wściekać na małą ilość i marną jakość  ) Dzień 1 Właściwie to noc bo wyjazd planowany był na północ, ale kolega dojechał o tej rzeczonej północy i trza było opone z tyłu przerzucić na bardziej szosową. Padł oczywiście również regulator więc taśma mcgyvera poszła w ruch <-ten okres niedukomentowany w ogóle gdyż nikt w tym momencie nie pamiętał że ma aparat w kieszeni. Jazda A4 w kierunku Bielska-Białej to walka z zaśnięciem za kierą (kto wymyślił ten wyjazd o północy?!?!?), po drodze jakieś objazdy i na miejscu jesteśmy o świcie. W Bielsku czekamu na ziomala, Tomka forumowego Sambe 23. Tutaj jeszcze mamy piękne myśli i nadzieję na szybki dojazd  Debile... hehe Zgodnie decydujemy się jechać do Tomka trochę przekimać bo właśnie zaczęło kropić, chcemy to przeczekać. A i niektórzy musza jeszcze siano na $$ wymienić i takie tam z rana. Śpimy 2 godziny (to będzie norma na najbliższe 3 dni :P). Do rana zdążyło się rozpadać nieźle, załatwiamy formalności finansowe, naprawiamy drugą awarię prądu i ruszamy.... Z tej części też nie ma fotek gdyż zorientowaliśmy się, że u Tomka został zapasik napojów 97%. @#$%@#$%^, cały wyjazd zje... eee trochę niespecjalnie się zrobiło :P. Jedziemy przez Słowację, Węgry. Cały czas leje. Zero przyjemności, wszyscy jadą na E09 więc wiadomo - średnia prędkość nie przekracza 40kmh. Dopiero za Budapesztem uciekawy chmurom i dzidaaaaa  Nadzieja wstąpiła w serca niestrudzonych podróżników:  Jadymy dalej i docieramy na pierwszy nocleg pare km za granicą Serbską. Była dzida po zaoranym pasie przygranicznym, klimatyczny nocleg w kukurydzy Tu niestety wyszła na jaw natura ekipy - po prostu napoje lecznicze 40% które miały być trzymane na niepewne warunki żywieniowe u arabów zostały wchłonięte. Tyle, wszyscy się narąbali i poszli spać. Nuuuuda CDN... 
				__________________ Real adventure starts where road ends...  -AT RD07 Big Bore      'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'  http://www.youtube.com/user/Miszapoland | 
|   |   | 
|  16.12.2009, 22:35 | #2 | 
| 22.10.2006, DTN :)  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kąty Wrocławskie 
					Posty: 3,770
				 Motocykl: RD07 Przebieg: IIszlif Galeria: Zdjęcia   Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s |   
			
			Dzień 2 Wstajemy rano z mocnym postanowieniem dojazdu do Stambułu. (TAaaaaaa  ). 'Zorientuwywujemy' się, że spaliśmy właściwie u kogoś na podwórku. Wszystko jest pięknie zgrane, niektórzy robią żarcie, inni poranną kupę, jeden sprząta pobojowisko. Wyruszamy bocznymi drogami. Prawie wszyscy w ekipie biedni to trza zaoszczędzić na płatnych autostradach. Tu nadal niewiele się dzieje, oprócz różnych spotykanych po drodze na stacjach benzynowych ludzi którzy robią wielkie oczy na odpowiedź na pytanie: "Gdzie my właściwie jedziemy?". Aha... żeby nie było w Belgradzie znowu zaczyna lać a my na wylotówce boczną drogą przez góry  . Fotek brak bo wiadomo czemu. Nici ze Stambułu. Noclegu szukamy już tradycyjnie w nocy, już na szczęście na sucho za granicą Bułgarską. Straszny wypizdówek, zakłócany pobliską linią kolejową i ekspresówką. (Zdjęcie z rana następnego dnia)  CDN... (w odcinku następnym już może coś się zacznie dziać, a jak!!!  ) 
				__________________ Real adventure starts where road ends...  -AT RD07 Big Bore      'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'  http://www.youtube.com/user/Miszapoland | 
|   |   | 
|  16.12.2009, 22:49 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Raczyce/Wrocław 
					Posty: 2,012
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 3 ....   Online: 1 miesiąc 21 godz 59 min 27 s |   
			
			no wreszcie zaskczył .... mam nadzieję że chociaż tutaj zobaczę te parę fotek ...nie tak jak ostatnio   
				__________________ AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa   | 
|   |   | 
|  16.12.2009, 23:16 | #4 | 
| 22.10.2006, DTN :)  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kąty Wrocławskie 
					Posty: 3,770
				 Motocykl: RD07 Przebieg: IIszlif Galeria: Zdjęcia   Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s |   
			
			Dzień 3. Straaaaasznie długi Wylatujemy z rana, chcemy jechać przez Sofię zachaczyć o supermarket żeby nakupić odpowiednią ilość Heinz. Baked Beans i % bo nie wiadomo jak będzie z tym później. W Sofii panuje dziwna kultura kierowców. Na pierwszym skrzyżowaniu wśród normalnych aut lawiruje driftem pajac w Bumie siódemce i to tak konkretnie. Jakieś początki chyba 'Sofijskiej ruletki". Do granicy z Turcją biegnie niesamowicie nudna droga, która przy końcu zamienia się w dziwną autostradę. Jedzie się lewym pasem, klimat jakiś taki wojenny. Turkiye  Nietęgie miny... zgadnijcie co? Burza, w końcu jakiś deszcz  Jest 17.00, mamy 200km do Stambułu. Postanawiamy napierać tak, żeby zdążyć przed kolejnym rozpadaniem się rozłożyć z namiotami już za miastem. Nic bardziej mylnego  . Pakujemy się na płatną autosradę (błąd w tym samym kierunku biegnie znacznie przyjemniejsza i bezpłatna droga, ale o tym dowiemy sie wracając). Dojeżdżamy do miasta po zmroku i zaczynamy się przez nie przebijać. Trochę nam miękko bo Turkowie jeżdża dość specyficznie... Dojeżdżamy do Bosforu, most nad cieśniną jest ale... płątny, my nie mamy jeszcze lir i do tego płąci się nie gotówką a śmiesznymi kodowanymi elektronicznymi kartami. Najgorsze, że obsługa mostu nic a nic nie gada po angielsku a intelektem tez nie grzeszą. Oni pokazują, że potrzebujemy kartę a my że chcemy kupić taką... a oni że potrzebujemy kartę  i tak w kółko. Wyciągamy dolary i ogólnie znanym gestem, pokazujemy że może tak jak nikt nie patrzy my zostawimy parę $ o tutu niepilnowanymi i przejedziemy bokiem. Onie nie rozumieją  . Co to chuk ich tam, siadamy wygodnie i gadka. Oni każą się wynosić, a my "Nie dziękujemy, nie potrzebujemy czaju"  . Po jakimś czasie chłopaki z mostu padają, biora w łapę i każą jechać. Jest już pewnie około 23 i nadal mamy nadzieję, że zaraz miasto się skończy i pójdziemy spać. O nienie, nie ma tak prosto  Jedziemy nad morzem, szeroka autosrada, po obydwu stronach ciągla zabudowania, mur z betonu, nie ma gdzie zjechać. Wszystkie zjazdy płatne i to w kierunku innych części miasta. Trafiamy na uliczny wyścig, jadą 2 ścigi (jeden mija nas na pełnej pecie slalomem między nami) i  parę samochodów. Wygląda to tak, że d3 samochody blokują na pewien czas wszystkie pasy a dwa się ustawiają. Jak już będą miały wystarczająco miejsca ruszają, nitro i tak do odcięcia. My juz padamy a tu takie chece... Żey było tego mało... pada mi regler  na dobre  ładowanie 18V. Stajemy i próbujemy z innymi. Problem polega na tym, że mamy zapasowy pożyczony ale z tego co mówił właściciel on daje tylko 12.5V. to trochę mało, piszę esa do Radka vel Randala żeb dowiedział się z forum gdzie w Stambule dostanę dobry regler. Rzutem na taśmę montuje ten pożyczony, chcąc tylko zjechać na nim z autostrady - okazuje się że ładowanie mam 13.4V     Wracamy na autostradę w naszym kierunku, musieliśmy zjechać z tamtej - wracamy pod prąd, ciekawe wrażenia  . Jest już koło 01:00, musimy jechać dalej. Mniej więcej wiem już gdzie jesteśmy i ogłaszam oficjalnie, że prawdopodobnie około 3:00 zjedziemy poza miasto. Ekipa  generalnie ma nietęgie miny  . Hiehie, miało być tak od początku nie?  Koło 4:00 zjeżdżamu z autostrady, tez płacąc o wiele mniej niż się powinno i ruszamy znaleźć jakieś legowisko. Znajdujemy: Jest 5 rano  CDN 
				__________________ Real adventure starts where road ends...  -AT RD07 Big Bore      'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'  http://www.youtube.com/user/Miszapoland | 
|   |   | 
|  17.12.2009, 00:25 | #5 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Wrocław 
					Posty: 43
				 Motocykl: RD07a   Online: 4 dni 16 godz 49 min 18 s |   
			
			czekam na ten opis od lata, od czasu jak się poznaliśmy - a teraz coraz bardziej interesują mnie szczegóły tego strzału. (nie)spokojnie czekam na ciąg dalszy over 
				__________________ Na skróty dłużej ale weselej !!! | 
|   |   | 
|  17.12.2009, 00:30 | #7 | 
| 22.10.2006, DTN :)  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kąty Wrocławskie 
					Posty: 3,770
				 Motocykl: RD07 Przebieg: IIszlif Galeria: Zdjęcia   Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s |   
			
			Dzień 4 7 rano, po długiej nocy wyspani... wstajemy i zabieramy się na lotnisko, pakujemy dupy i złorzecząc na durne pomysły wracamy do domków Hheheh, ciąg dalszy jutro. pozdro   Herflik: nie udało się w 3 dni ale jak widać parę rzeczy nie poszło jak miało   
				__________________ Real adventure starts where road ends...  -AT RD07 Big Bore      'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'  http://www.youtube.com/user/Miszapoland | 
|   |   | 
|  17.12.2009, 00:31 | #8 | 
|  |   
			
			Dejesz Pan, Panie partyzancie. cisza cisza a tu jak nie przy...........      | 
|   |   | 
|  17.12.2009, 09:24 | #9 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 
					Posty: 1,014
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 10 godz 4 min 32 s |   
			
			Cały czas czekam na moment kiedy to do was strzelali    | 
|   |   | 
|  17.12.2009, 10:51 | #10 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Sanok/Rajskie 
					Posty: 107
				 Motocykl: "kamertony" TT 350 oraz TY 250'76 + clockwork orange exc 350   Online: 4 dni 5 godz 23 min 50 s |   
			
			To i wątek kryminalny się pojawi? Czyli coś jak u Hitchcock'a: "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć". Kiedy następne części  Jak by jeszcze ktoś kiedyś szukał reglera w Stambule to mam namiary  , przerabialiśmy temat z Kiubem w tamtym roku   | 
|   |   | 
|  | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| 3 tygodnie w Maroku | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 01.08.2014 16:13 | 
| Polska - Mongolia i z powrotem lato 2012 | aussie72 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 09.04.2012 01:42 | 
| Tani przelot do Indii - 1420 zł tam i z powrotem! | mishieck | Przygotowania do wyjazdów | 0 | 30.12.2011 11:48 | 
| Mongolia na motocyklu w 2 tygodnie | Brie | Przygotowania do wyjazdów | 4 | 19.05.2010 21:38 |