Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10.10.2013, 20:18   #1
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie Lupidaria

Wielu z nas nigdy nie napisze swojej relacji - takiej normalnej, ze zdjęciami, gdzie, kiedy itp. Ja również tego nie zrobię, już nie potrafię, relacja wydaje mi się pozbawiona tego co dla mnie najważniejsze.
Jesteśmy jak kamienie, toczące się, jeszcze nie oszlifowane, takie przydrożne na których można spocząć - znaki czasu. Każdy inny, wszystkie wyjątkowe!
Do założenia tego wątku skłoniła mnie jedna chwila, kiedy stanąłem przed czymś niezwykłym - przed potężnym łańcuchem gór, przed widokiem na który czekałem i o którym śniłem. Nie ma nic co by tak potrafiło wstrząsnąć - do głębi. I co? Pomyślałem sobie "cholera już kiedyś coś takiego widziałem, w Peru? w Boliwii?"
Już nigdy nie pojadę po to by stanąć z otwartą paszczą, pewna era się skończyła, zaczęło się coś nowego, czego jeszcze nie znam i z czego się cieszę - następny etap.
Chciałbym żeby ten wątek wypełnił się wspomnieniami, czymś specjalnym, częścią naszej duszy, nie ważne kiedy i gdzie, ważne co nam dały podróże, tak zwyczajnie.
Zaczarujmy czas chłodnych poranków i śpiesznych wieczorów
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 239-DSC05481 (Medium).JPG (203.2 KB, 29 wyświetleń)
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2013, 20:23   #2
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Wklejam tu początek bardzo osobistej relacji Pastora z naszej wariackiej imprezy "Aurora, czyli zorze w Mordorze", pewnie nie będzie zachwycony ale jajec mi nie utnie może wkleje coś jeszcze
"Jak opisać dźwięk którego nie słychać? Nie dało się też wyczuć nawet najmniejszych wibracji, nawet leżąc plackiem na tafli tego jeziora. TO COŚ po prostu dawało znać że jest - za pomocą jakiejś transmisji prosto w środek rdzenia kręgowego. Przychodziło gdzieś z głębin, zza horyzontu czy spod lodu i wzbudzało w człowieku jakąś wibrację. Coś jak infradźwięki wydawane przez zamykane ołowiane wrota do środka ziemi. Coś czego nie słychać, nie widać, ani nie czuć ale przenika do szpiku kości.
Umownie nazwaliśmy to „pękaniem lodu”. Ale ten lód miał się dobrze i wcale nie pękał.
Za to w nas coś się zmieniało. Jakby odnawiało. Odmładzało. Analogia do pękania lodu nieźle pasowała – czuliśmy się bosko jak pierwsze kwiatki wiosną "
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC09370.jpg (993.8 KB, 9 wyświetleń)
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.

Ostatnio edytowane przez Lupus : 11.10.2013 o 09:15
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2013, 20:38   #3
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,131
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 50 min 39 s
Domyślnie

Lupus,lubie jak Piszesz.
Co do Mordoru,to po Waszym powrocie,chyba na/w Kłodzkiej zapytałem Szparaga,jak to jest zobaczyć zorze na własne oczy? Szparag odpowiedział:"Nie da się tego opisać ale powiem Ci krótko,dupe urywa i trzepie w środku"
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2013, 23:15   #4
MUTT


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 632
Motocykl: RD07a
MUTT jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 22 godz 57 min 28 s
Domyślnie

Pisz , proszę - lubię jak piszesz i czytanie tego sprawia mi przyjemność ... i wiem , że raczej nie opiszę już swoich przygód ... są we mnie , podobnie jak obrazy uwiecznione tylko w mojej pamięci .... " Tocz opowieść Lupi " ...
MUTT jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.10.2013, 08:15   #5
Brambi
 
Brambi's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Brambi jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 13 godz 34 min 36 s
Domyślnie

Ciarki mi po plecach przeszły, włos się zjeżył na karku.
Będziecie moimi oczyma, uszami, zmysłem powonienia i dotykiem!
Będę połkał wasze wspomnienia jak Gargantua!
Do stołu !!
Brambi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.10.2013, 09:32   #6
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

"Facet na chwilę zamilkł i popatrzył na mnie pytająco. Oczywiście nie skumałem o co mnie pyta samymi oczami. Zresztą gdyby użył paszczy też bym go nie zrozumiał – mówił tylko po fińsku, a jedyne co mu się przypomniało z języków obcych to „ruki w wierch!”. Był świadom swojej niemoty, więc wziął kawałek papieru i nabazgrał na nim „GOOOULLLL…!!!”
Acha - Pewnie mu chodzi o Euro 2012 czy tam inną piłkarską apokalipsę. Już zacząłem obmyślać plan konwersacji wokół tego wątku, ale Fin dopiero się rozkręcał - papierek zaczął się zapełniać malunkami, a on sam zaczął mówić i wywijać figury rękami. Popłynęła krótka opowieść, o tym że tam (kierunek wskazany ręcznie) za metsa (kilka choinek na kartce) jest jarvi (niebieska plama za choinkami) - czyli mamy jezioro za lasem. I to jarvi pokryte jest lodem. I że wzmiankowane jäädytetty järven robi… no właśnie robi: „GOOOULLLL…!!!”
Normalnie wariat, myślę sobie. Ale za to sympatyczny. Na kawę zaprosił, przy obozie pomagał, pólkami dał się przejechać i w ogóle chciał być miły na swój niemy sposób. Nawet obiad chciał postawić, ale tego że päivä oznacza darmowe żarcie dowiemy się kiedy już nas tam nie będzie.
Można mu wybaczyć. Pokiwałem więc uspokajająco uszanką: tak, tak, oczywiście. Jarvi robi gola. Chodźmy się napić.

Następnego wieczora znaleźliśmy wspaniałą miejscówkę do spania. Przebieralnia nieczynnego zimą kąpieliska, nad sporym jeziorem. Wprawdzie ściany zaczynały się dobre 30 cm nad gruntem, a kończyły na wysokości brody, ale przynajmniej nie trzeba było wykopywać sobie placu pod namiot. Wykopaliśmy tylko jamę na ognisko, a spanie wymościliśmy sobie na równiutkim betonie w środku.
Zasiedliśmy więc do biesiady przy ognisku, a wtedy jezioro zaczęło robić GOOOULLLL…!!!

Tego wieczora nie zapomnę nigdy."
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC08835.jpg (734.1 KB, 13 wyświetleń)
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.10.2013, 13:19   #7
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

Dla mnie zdjęcie z postu 7 to absolutna magia. Najpierw obejrzałam profesjonalne fotki z Rajdu Maroka a potem przeczytałam tę relację i te zdjęcia....Wasze mają niesamowitą moc przekazu

Ostatnio edytowane przez Dunia : 16.10.2013 o 13:32
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.10.2013, 21:18   #8
Wegrzyn
 
Wegrzyn's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,631
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Wegrzyn jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 23 godz 21 min 0
Domyślnie

__________________
Wegrzyn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.10.2013, 16:02   #9
graphia
 
graphia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,427
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
graphia jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 6 dni 15 godz 23 min 29 s
Domyślnie

o żesz TY! pisarz z Pisarzowic. Przemyśl Stary Sącz i Pisz
graphia jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.10.2013, 01:34   #10
wilczyca
 
wilczyca's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
wilczyca jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 35 min 12 s
Domyślnie

lubię... budzę się "u siebie". Wnętrze namiotu, mój dom. jasno. ciepło. słońce dogoniło moją przestrzeń po zimnej nocy i zaczyna nieznośnie rozgrzewać śpiworową atmosferę. budzę się niechętnie, bo dobrze mi było w tej krainie nocnej. Otwieram oczy. Cisza. To moja osobista cisza, chwilę przed tym zanim pozwolę dźwiękom ze świata dotrzeć do mojej świadomości. Leżę i przyglądam się wnętrzu namiotu. Mój wzrok pada na zamek wejściowy... Ciało daje się namówić na ruch w jego kierunku. Słabe jeszcze z rana paluszki chwytają zimą sprzączkę i... i to jest właśnie początek lupidariów...
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.
wilczyca jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.