Freedom. Pomimo, że przeczytałem Twój tekst już po wykasowaniu linków, to bez trudu odczytuję w nim Twoją intencję pomocową. Jest długi, ale taki też jest proces myślenia przy wyborze pierwszego motocykla. Nie każdy może liczyć na taką cierpliwą podpowiedź doświadczonych motocyklistów, bo ich wiedza jest rozbita na atomy, kipiąca fachowością, z której "nowy" niewiele zapamięta. To moje spostrzeżenie.
Obserwuję, że wielu potencjalnych motocyklistów jest wręcz przerażonych i niewielu zdecyduje się podejść i zagaić. Tak ważny jest bezpośredni kontakt.
Pokutuje problem finansowy, sztucznie wyolbrzymiany i widzę czasami ulgę, że te np.nasze Afryki mają tyle lat a np.używany Transalp jest w bezpiecznej granicy cenowej i eksploatacyjnej.
Ogólnie to bardzo dobry artykuł i na czasie