Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.08.2022, 14:38   #472
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,753
Motocykl: DL1000A
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 3 godz 2 min 29 s
Domyślnie

Powyższa cycata jak wiemy z innego wątku już na wydaniu kolejnym, oby została "w rodzinie"

Niestety niewiele pojeździłem, na 3 tygodnie urlopu 2 razy wsiadłem na moto. Co nie znaczy że urlop był słaby - było zacnie:






Po powrocie wyszło, że stojące w garażu nieodpalane z miesiąc BMW się nadal nie zepsuło!

W takim oto, jakże pomieszanym składzie wybraliśmy sie na Roztocze niedawno.



Dwie beemki i dzik 950s na kostkach. Na asfaltowej wycieczce KTM na kostkach to dobry kompan, nie szaleje, oszczędza kostki i jedzie na ogonie bo ma Akrapy za którymi łeb puchnie



Roztoczańskie klimaty są fajne, to było bardzo udane 550km. Poniżej Krasnobród, Zwierzyniec też oczywiście się trafił po drodze.



Teraz to głównie lokalne pojeżdżawki, może jakieś Mazury czy Bieszczady we wrześniu wypalą.

Słowo o KTM 950 ADV-S. Zrobiłem tym sobie 70km korzystając z okazji, asfaltem przelotowo. Jak się tak leci 120, obroty 4,5-5 tys i 6 bieg (chyba) to jest naprawdę spoko. Ochrona przed wiatrem prawie jak w nakedzie Bardzo podoba mi się układ kanapa, kierownica,sety. Bardzo wygodnie. Kanapa masakra Przy niższych biegach załapałem dlaczego mówią na to dzik, i że nie da się spokojnie jeździć. Da się, oczywiście że się da - ale trzeba non stop pilnować prawej ręki, tak jak nigdy wcześniej. Aha, gangu silnika - znaczy V-ki i wydechów (bo silnik to sieczkarnia z lekka) nawet nie porównuję do BMW. Znaczy się, BMW to nawet nie stało obok tej armaty. Osobiście głośnych wydechów bardzo nie lubię, ale gang dużej V-ki uwielbiam. W przeciwieństwie do popiardywania beemki. Przyznam jednak, że w trasie praca beemki jest spoko, nie męczy wogóle, jest cicho i się leci, no ale ja mam standardowy wydech.

Aha, jakoś, ledwo sięgałem do ziemi palcami. Ale KOZA! Motocykl raczej nie dla mnie - ten konkretny pali tak 7-10 co dla mnie jest nie do przyjęcia, ma ultra twardo ustawione zawiasy, no i... to zupełnie co innego niż GS. Taki charakter jest fajny w motocyklu ale jak waży 140kg.. Jak powiedział właściciel który zrobił dużo km starszymi GSami, jeździ KTMem głównie w terenie i teraz przejechał się na moim GS - nie rozumie dlaczego tak bardzo porównują te motocykle, bo one mają zupełnie inne założenia i konstrukcyjne i użytkowe. To maszyny dla zupełnie innego odbiorcy. Ot, takie refleksje. Dla mnie, mimo wszystko chyba nie..do mojej jazdy są po prostu dużo lepsze motocykle. Bardziej szosowe, ekonomiczne i tka ogólnie, właśnie GSy czy Vstromy. Ja w teren nawet chętnie ale na sprzęcie rzędu 150kg. Może jakby się udało pojeździć na 990 wtryskowym zwykłym to miałbym jeszcze szerszy obraz. Tutaj gaźniki były zmienione na jakieś wyczynowe, FCR czy coś takiego.


Niemniej, nadal uważam że 990 to najładniejszy motocykl ADV jaki zbudowano. No może NAT jest równie ładna GS to nawet koło nich nie stał na parkingu. To tylko moje odczucia estetyczne

I żeby jasność była - powyższe to tylko moja refleksja, absolutnie nie chcę prowokować dyskusji o wyższości świąt!

Sam zresztą cały czas zerkam w stronę ....DL650 po 2012. Ale liczę że rozchodzę, znaczy rozjeżdżę to....może, chyba lub..kto wie.

Jeszcze słówko o r310 BMW. Fajny motorek. Żwawy mały singiel który przy turystyczno krajoznawczej jeździe ani o gram nie odstawał za litrowymi żelastwami. Zawieszenia typowa szosa więc wiadomo...dupe trzeba miec twarda. Fajny motur tylko niski i mały jak dla mnie. Ultra lekki. Na miasto bajka!

Pozdrawiam
zimny

Ostatnio edytowane przez zimny : 23.08.2022 o 21:15
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem