Mieć NAT, żeby mieć, spełnić marzenia ok. Jednak kupić ją po to, by zrobić jeden, dwa wyjazdy turystyczne w roku, już nie dla mnie. Objuczyć kloca i pojechać daleko w teren też nie... Stać, nie stać, w tej kasie wybrałem szosę, która na szosie daje o wiele więcej, podobnie jak enduro na ruchy.
NAT podoba mi się, ale nie aż tak bardzo żebym chciał ją mieć. Xrv miałem 4 sztuki...
Czy nowe będą lepsze? Czy to będzie przełom? Niech będzie. Więcej bajerów na pokładzie, mniej prostoty... Ja nie dołączę do grona tabletowców.
Zdrówka.
|