Ja to robiłem tak.
Na początek po obraniu silnika z gaźników, króćców, zębatki zdawczej z łańcuchem albo samego łańcucha, chłodnicy oleju (wcześniej spuszczeniu oleju), cewek itp. Chłodnic nie trzeba demontować ale warto je uwolnić, żeby dały się odsunąć, nie trzeba ale można zdjąć pokrywy zaworów podobnie ma się sprawa pompy wody im mniej zostanie na silniku tym łatwiej (trzeba pamiętać, że jak nie spuścisz wcześniej oleju a wyjmiesz pompę wody to będziesz miał co sprzątać podobnie jak przy zalewaniu oleju bez zamontowanej pompy, sprawdzone info
). Podstawiłem pod silnik podnośnik żabę, pomiędzy podnośnik a silnik wsadziłem deskę, żeby nie pokiereszować silnika. Warto też owinąć czymś ramę bo przy wyciąganiu silnika łatwo ją poorać. Trzeba też podstawić kobyłki albo klocki w okolicę punktu montażu centralki bo po wyjęciu mocowania silnika wspólnego z mocowaniem wahacza dzieje się magia i uwaga na sprężynkę czujnika stopu.
Sorry jeżeli za dużo info ale nie wiem czy masz gołą ramę z piecem czy kompletną królową i wyciągasz tylko piec więc pisze tak jak sam robiłem.
Podniosłem żabę na tyle, żeby silnik był podparty ale nie podnosił motocykla.
Teraz czas na mocowania silnika, przednie uszy górne i dolne demontują się w całości, podobnie tak prawe tylne mocowanie (taka „blaszka”) w okolicy pompy hamulca tylnego, i warto ją zdjąć.
Jak już silnik jest uwolniony, podniosłem go lekko i manewrowałem nim tak, żeby przedni cylinder wyszedł w lewą stron na zewnątrz ramy i teraz zaczyna się zabawa siłowa, trzeba unieść silnik tak, żeby górna lewa rura ramy „weszła” między cylindry i jednocześnie wyjeżdżać dołem na zewnątrz.
Warto mieć w pogotowiu jeszcze jeden podnośnik, skrzynkę, taborecik czy coś, żeby postawić silnik a nie stać z nim jak wiesz kto na weselu w głupiej pozycji.
Mam nadzieję, że nic nie pominąłem.
Montaż w odwrotnej kolejności
Robiłem to sam w obie strony nie raz.
Jak chcesz o coś dopytać to pisz swój numer i przekręcę do Ciebie.