[quote=sambor1965;32476]Ok, Lena mnie wywolala do tablicy wiec wychodze. Nie zamierzam stawiac tu demagogicznych pytan w stylu co wolicie: Zeby czarne dziecko w Afryce zmarlo z glodu czy "nasze" w domu dziecka nie mialo snickersa?
Propozycja byla calkiem konkretna: zeby objac "adopcja serca" blizniaki z Afryki. Nie wyklucza to przeciez zadnych akcji ktore ktos z forumowiczow chce pociagnac w polskich domach dziecka czy bieszczadzkich szkolach.
Uwazam, ze byloby milo znac te dzieciaki z imienia i nazwiska, miec tu ich fotki i od czasu do czasu list od nich.
Sambor, nie irytuj się, mnie się pomysł podoba i popieram, chodziło mi raczej o przerwanie licytacji "co trafniejsze" - czyli pomoc w Afryce, czy lokalnie-patriotycznie, bo jak słusznie zauważasz ma się to jak Zycie do snickersa! Podejrzliwość i doszukiwanie się drugiego dna w takich akcjach jest być może uzasadniona, ale przecież sceptycy nie muszą brać udziału - jest dobrowolność. Zwracam jedynie uwagę, że każdy przed podjęciem decyzji powinien się gruntownie zastanowić, bo akcja jest długodystansowa i działanie na huuura naraża nas na śmieszność. Proponując ankietę miałam na uwadze prawo forumowiczów do decydowania o przeznaczeniu funduszy, które tu lokują. Mam nadzieję, że doprowadzisz sprawę do końca. W razie potrzeby możesz liczyć na moją pomoc.
|