Premier, jakby nie mówić dużego państwa w Europie Środkowej jedzie chyba ukradkiem, bo nie widać żadnych oficjeli z tamtej strony postawić krzyż, który nie wytrzyma większej nawałnicy. Wstyd
Obawiam się, że nawet nie siły przyrody a inne "nieznane czynniki" mogą dość szybko obalić ten krzyż.
|