Cytat:
Napisał radiolog
|
Szkoda ludzi.
Kiedyś jechałem autem poza terenem zabudowanym, w oddali w tym samym kierunku jechał traktor z przyczepą, z przeciwka pusto. Zacząłem manewr wyprzedzania dobre 50 metrów od poprzedzającego mnie zestawu. Jadę już lewym pasem, nagle gdy jestem na wysokości przyczepy, traktor skręca w lewo w polną drogę i przecina mi tor jazdy. Uderzyłem w bok przyczepy tak mocno, że się wywróciła na bok. Auto do kasacji. Policja przypisała pełną 100 procentową winę kierującemu traktorem.
Kilka lat temu podobną sytuację miałem jadąc na motocyklu na pustej prostej asfaltowej drodze przez las. Podczas gdy byłem już od kilku sekund na lewym pasie podczas wyprzedzania, auto obok nagle zaczęło zjeżdżać na lewo bo był tam skręt na leśną drogę. Chyba kierująca Pani mnie w ogóle nie widziała, tak była zajęta rozmową telefoniczną. Ledwo wyhamowałem już poza asfaltem na trawie przed betonowym mostkiem. Zimne poty mnie oblały, że nawet gadać mi się z nią nie chciało.
Pojazd wykonujący lewoskręt podczas tego manewru przecina inne pasy ruchu.
Kierujący pojazdem wykonujący lewoskręt ma obowiązek przepuści wszystkie pojazdy znajdujące się na sąsiednim pasie ruchu, bez względu czy jadą z przeciwka czy od tyłu. Czyli musi przepuścić także pojazdy wyprzedzające ponieważ znalazły się już na sąsiednim pasie ruchu.
Tak to wygląda w przepisach a w życiu wygląda jak wygląda.