Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.05.2012, 19:07   #6
kowal73
 
kowal73's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Rzeszów
Posty: 132
Motocykl: xt 600 tenere
kowal73 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 21 godz 41 min 37 s
Domyślnie

Kiedy świt minął a upał powoli zaczął dawać się we znaki nasi szaleńcy, pełni wrażeń i emocji powrócili z porannych szaleństw na wydmach. Dzień mijał nam na leniwym, bardziej lub mniej celowym grzebaniu przy motocyklach i naprawianiu powstałych wczoraj usterek. Wspomagani zimną colą czekaliśmy na popołudnie, kiedy to mieliśmy ruszyć z Merzougi w drogę dookoła wydm. Aby wszyscy, także szosowcy, mogli w wycieczce uczestniczyć musieliśmy zrobić małe roszady na motocykle. Niektórzy, wielce niepocieszeni, musieli przesiąść się na miejsce pasażera oddając swój sprzęt w obce ręce. Inni na ten jeden wieczór zmienili motocykl szosowy na enduro.
Trasa była krótka, ale dość wymagająca, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów w głębokim piachu w końcu, o zachodzie słońca rozbiliśmy obozowisko na wydmach. Nastał wieczór - niektórzy, nadal pełni energii i zapału śmigali po wydmach w czasie gdy inni z powodu braku coli, metodą prób i błędów, próbowali rozrobić ‘rudą’ z Pluszem…
Następnego dnia kontynuując naszą objazdówkę wokół wydm wróciliśmy do Hotelu Panorama. Szybki prysznic, obiad, pakowanie i ruszamy na azymut przez pustynię w kierunku Rissani a następnie Alnif gdzie uzupełniamy zapasy wody, robimy zakupy a następnie odjeżdżając jak najdalej od cywilizacji rozbijamy obóz wśród kamieni, tym razem mamy nocleg jak na księżycu. Wieczór upływa przyjemnie przy pierwszym i jedynym ognisku. Jajecznica ze zdobycznych i przywiezionych na motocyklu jaj smakuje wybornie – zbieramy siły na kolejny dzień, bo ten zapowiada się ciekawie…
Droga MH10 - wąskie szutrowo-kamieniste ścieżki wijące się kilometrami po bezludziach, godziny wspinania się coraz wyżej, setki zapierających dech widoków by w końcu, po pełnym niezapomnianych wrażeń dniu dotrzeć do Tinehir Zasłużona kolacja smakowała jak nigdy a kemping wybrany przypadkiem nazwany został rajem…









































































































Cały następny odcinek fotorelacji będzie o tym motocykliście. Piotr "Student" na typowo pustynnym sprzęcie, madmaxie

CDN.......................
kowal73 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem