| 
 
			
			przynajmniej w RD04 różnica była o picikłak. za mało na uszczelkę jak Bóg przykazał, za dużo żeby było szczelne. ścisnąłem to dwiema opaskami i coś tam do końca delikatnie fukało. nie jakoś bardzo ale było słychać takie cykanie.ew wyjściem może być faktycznie wstawienie zwiniętego paska z blachy 1,5mm i potraktowanie całości jakimś uszczelniaczem do wydechów. ech... zanim się okazało, że od azbestu to tylko rak, to możnaby było pomyśleć o sznurku azbeścianym. a tera to ja nie wiem.
 
 matjas
 
				__________________'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
 |