Cytat:
	
	
		| 
					Napisał Robert Movistar  Tak się zapytam, jak wozicie dziecko z przodu? Rozumiem że siedzi między zbiornikiem a wami, tak? Jeśli tak to powiedzcie jak dajecie radę z kierowaniem, operowaniem gazem, sprzęgłem, hamulcem? Niski nie jestem, ręce mam długie, ale i tak żeby "kierowalność" była tak jak ma być, to łapy powinienem mieć 1/2 dłuższe. Możliwości skręcania przy takim transporcie są prawie zerowe, a nie daj Bozia jak dojdzie do jakieś sytuacji gdzie trzeba wykazać się refleksem. Dzwon murowany. Tak jazda moim zdaniem jest trochę nie odpowiedzialna, może nawet nie trochę... | 
	
 
wiesz jedziesz z dzieckiem ... 
zawsze myślisz inaczej 
u mnie siedziała na baku w zasadzie trzymając się poprzeczki w kierownicy  na boki Mi się nie kiwała bo trzymałem własnymi nogami podczas jazdy, w razie W mogę ją przycisnąć bardziej do baku więc nie ma problemu , oczywiście nie jest to bezpieczne dla motonity bo musi myśleć za wszystkich 100 razy bardziej niż normalnie. Kłopoty występują przy manewrowaniu. Dlatego trzeba posadzić z tyłu - ale boję się że mimo tego, że będzie zaklinowana między mną a kufrem, niestety  na boki ustabilizowana nie jest
 
 
jeśli zapnę ją do siebie to nie przechyli mi się na boki i nie spadnie z motoru - problem jeszcze się zmniejszy jeśli będą kufry 

 - ale do przedszkola z kuframi nie pojadę bo to się mija z celem omijania korków 
