Przygotowania idą pełną parą.
Do końca roku cisza w eterze jednak, bo temat obszerny ale też i innee zadania przede mną do roku konca, bardziej egzystencjalne - czekają do wykonania.
W każdym razie niebawem trza będzie trochę Wrublina poheftać.
P.S.
W ramach fizycznych przygotowań makowiec... wylądował w zamrażalniku.
Przez kwartał muszę zrzucić jeszcze 15kg.
Jem raz dziennie i ten poziom chcę zachować.
__________________
Jam nie Babinicz...
|