Cytat:
Napisał Emek
Ludzie płacą za to co daje im BMW a czego nigdy nie da im Honda 1100 nawet jak będzie miała wał, grzane manetki czy regulowana szybę czy hiper zawias. Kupują coś czego Honda po prostu nie ma. Prestiż i pewność. Pewność tego że jak coś się wydarzy to podjedzie laweta, zadzwoni miła Pani z call center zapytać czy wsio ok, ustali dogodny termin serwisu, laweta zawiezie do salonu motocykl z kierownikiem a tam ugoszczą , przeproszą , naprawią etc. Klient się czuje zaopiekowany. A w Hondzie? To ci zaproponują że ci zaleją 10w40 zamiast zalecanego przez producenta 10w30 bo mają lepszy w beczce  .
99% klientów BMW kupuje motocykl na firmę i walą zakup czy leasing w koszty. Tak, że masz rację cena jest tutaj co najmniej drugorzędna.
Prosty przykład. Wpadłem co salonu oblukać nowego 12 g/s a wcześniej zamówiłem sobie kurtkę GS Rallye (przez Allegro nówka cena 2654 pln brutto). Patrzę w salonie a tam ta kurtka kosztuje pod 5 koła czyli 2 x drożej. Ta zamówiona do mnie jeszcze nie dotarła to postanowiłem że sobie przymierzę w salonie czy zamówiłem właściwy rozmiar.
Gość podchodzi bierze z wieszaka i szoruje do kasy bez zająknięcia. Zdziwienie przyszło bo się okazało że finalnie ta kurtkę musiałem zwrócić bo nie siadła a dostawcą okazał się salon w którym byłem. Koszt w salonie = cena Allegro razy 2. I co? I ludzie biorą jak koperek do ziemniaków sądzę że bez żadnej analizy porównawczej bo mimo że nikt nie lubi przepłacać dwukrotnie to jak widać są tacy.
Co do samych technikaliów to latałem Hondą we dwójkę z tobołami z plecakiem i ten silnik się do tego nie nadaje. Znaczy można ale to nic przyjemnego. Słaby, bez momentu wymuszający ciągłą żonglerkę biegami i do tego zdechłe 100 kucy co nie jedzie. Grzecznościowo pomijam, że też nie hamuje choć to może być istotne  . DCT coś tam uratuje i to na plus.
A RT? 145 kucy , 150 Nm, nie ma co porównywać bo to jak doberman przy ratlerku. IMO Honda nie jest i raczej nie będzie żadną konkurencją dla BMW w segmencie turystycznym może oprócz Goldasa no ale BMW też ma "prawie" Goldasa z 6 garami.
|
Emek, nie wiem czy 99%, ale tak z 85% zapewne. Znajomy który pracuje w BMW mówił mi że wygląda to tak, że przychodzą Panowie, głównie interesuje ich aby sprawnie załatwić leasing, i w ten leasing często lecą ciuchy i kask w sumie za ponad 10-15k. Taki to klimat. Podobno tych którzy kupują nowy motocykl za gotówkę łatwo rozpoznać bo mają zupełnie inny poziom wiedzy nt. modelu i najczęściej zmieniają starszego GSa który ma już ponad 200 tysi na nowego po 10 czy 15 latach. Do tego mocno negocjują
Jednego w BMW będę na pewno bronił - dostępność części, obsługa itp. Naprawdę jest to na wysokim poziomie. Prestiż mam w pompie, wszak jeżdżę nastoletnim olejakiem w cenie nowego Kove, albo nawet nie.
Lat temu 15 jak jeździłem na XRV 07a a kolega na GS1150 kompletnie nie widziałem się na tym dziwacznym wynalazku jak to wtedy określałem. Dziś, o ile wizualnie podoba mi się CRF, to nie widzę żadnych jej zalet które by sprawiły żebym chciał zamienić olejaka na nią.
A chińskie - ja to tylko obserwuję. Jedyny plus jaki widzę już teraz to że może producenci japońscy spasują trochę z cenami. Takie marki jak BMW czy Ducati zawsze będą drogie bo taka jest ich polityka, z założenia. Na dziś jednak, nie odważyłbym się na zakup chińczyka, tak auta jak i motorka. Tyle tylko że ja nigdy nie celowałem, nie celuję i wątpię abym miał takie ambicje aby kupować pojazd nowy.