Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.11.2025, 14:23   #380
Boldun
 
Boldun's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2017
Miasto: B..wała
Posty: 415
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Boldun jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 5 dni 37 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał El Czariusz Zobacz post
Oddaję 3 sekundy Marysi
- Dziadek! Jak je wszystkie wyrwę, to w środku zostanie ich zero.
Trzy sekundy...
To był ciąg "matematycznych" zdarzeń. Lubimy się bawić w matematykę. Próbowałem dzieciom sprzedać abstrakcyjną rolę liczb. W sensie, co znaczy np. "dwa"? Dwa to co? Dwa jabłka, to już zupełnie co innego. Została liczbie przypisana konkretna, zrozumiała wartość/jakość. Przecież dwa "siedzi wszędzie", bo może być np. różnicą. A "zero"...?
- Zero, to nic odpowiada Marysia.
Hm... "Nic" powiadasz? No to...
"NIC" to widzę Lema Bajki Robotów - "Jak ocalał Świat", w sensie NIC nie widzę:

... "Konstruktor Trurl stworzył maszynę, która potrafiła wygenerować wszystko, co zaczynało się na literę „n”. Wynalazca testował swoje dzieło. Maszyna więc stworzyła nici, naparstki, norę, natryski, nastawienia, i napary...
[...]
Trurl pękał z dumy i stwierdził, że to „wykapana nauka”. Klapaucjusz nie był jednak zadowolony z efektu. Postanowił, że maszyna Trurla ma zrobić nice, czyli drugą stronę wszystkiego (nicować – przewracać na podszewkę). „Maszyna jednak działała już od dobrej chwili. Maszyna zaczęła robić najpierw antyprotony, potem antyelektrony, antyneutrina, antyneutrony, i tak długo pracowała, nie ustając, aż natworzyła bez liku antymaterii, z której zaczął się z wolna, podobny do dziwnie błyszczącej chmury w niebie, formować antyświat”. Choć wynalazca nie był do końca zadowolony, uznał zadanie za wykonane i zlecił kolejne.

Klapaucjusz poprosił maszynę, by stworzyła „nic”. Maszyna Trurla przez dłuższy czas nie ruszała się, co wyraźnie ucieszyło Klapaucjusza. Wynalazca Trurl nie rozumiał, dlaczego jego gość tak się cieszy, przecież maszyna wykonała polecenie Klapaucjusza. Mężczyzna uważał, że miała nic nie robić, więc nic nie robiła. Klapaucjusz wyjaśnił mu to w następujący sposób: „Miała zrobić Nic, a tymczasem nie zrobiła nic, więc wygrałem. Nic bowiem, mój ty przemądrzały kolego, to nie takie sobie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!”.

Niespodziewanie, maszyna rozumna zwróciła się do kłócących się mężczyzn. Stwierdziła, że wie, czym jest „Niebyt, Nicość, czyli Nic, ponieważ te rzeczy należą do klucza litery n, jako Nieistnienie” i że za chwilę świat przestanie istnieć, innymi słowy czeka ich zagłada świata.
Bohaterowie zamarli z przerażenia, a maszyna zaczęła usuwać kolejne rzeczy ze świata. Usunęła już natągwie, nupajki, nurkownice, nędzioły, nałuszki, niedostópki i nędasy. Kiedy jednak zniknęły kolejno: niesmak, niepospolitość, niewiarę, niedosyt, nienasycenie i niemoc, wtedy wydawało się, jakby zamiast redukować, dodawała coś. Wynalazca Trurl martwił się, co z tego wyniknie, lecz Klapaucjusz przypomniał mu, że maszyna usunie jedynie to, co zaczyna się na literę „n”. Maszyna Trurla zaprzeczyła jednak, mówiąc, że tworzyć potrafi jedynie rzeczy na tę literę, ale niszczyć może wszystko. Na koniec maszyna rozumna zażądała od konstruktora Klapaucjusza, by ten przyznał, że „jest uniwersalna i że wykonuje rozkazy, jak się należy.

Przerażony bohater kazał maszynie przestać, ale zanim to zrobiła, zniknęło wiele rzeczy, a najbardziej ucierpiało niebo. Maszyna rozumna wyjaśniła Klapaucjuszowi, że gdyby stworzyła Nicość, wykonując tym samym polecenie Klapaucjusza, nie byłoby ani jej, ani konstruktorów, więc nie można byłoby stwierdzić, czy dobrze wykonała rozkaz."...

Nie zaśmiecam więcej
Boldun jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem