Stwierdziłem, że może być fajny wątek poza tym "Customer statement"
Będę się starał czasem porządne opisy Wam robić, abyście nie musieli tych wrednych serwisantów oglądać i nie szarpać się, że za wymianę oleju chcą tyle a tyle
Poniedziałek, prawie skoro świt (czyli gdzieś koło 9-tej po pierwszej kawie) wpada klient z Hondą BF20. Niby przegląd a był sprawdzany cały układ paliwowy i zbiornik bo zalewało...
Zdjęcie WhatsApp 2025-06-09 o 09.47.39_e5ffcbca.jpg
Olej w silniku przepracowany ale... podwójny stan... coś nie teges... Pan klient stwierdził, że dawno nie sprawdzał...
Patrzę od razu, czy capi paliwem olej, i lekko było czuć, chociaż jakoś specjalnie wodnisty ten olej nie był.
Zrzut oleju - płukanka powiedzmy, abym mógł próbę ogólnie zrobić już na pewnym oleju.
Wszystko gra. Nic naprawdę nie mogłem znaleźć aby się doczepić. Chciałem targać gaźnik w razie czego, ale posprawdzam resztę. W pewnym momencie klient mówi, że gruszka na linii paliwowej od długiego czasu jest miękka i nie da się nabić właściwego ciśnienia przy starcie.
Gdy olej był rozgrzany rozpocząłem zrzut wszystkich płynów również ze spodziną i zająłem się bazowym serwisem - kontrola świec, zaworów nie ruszałem bo silnik miał raptem 90mtg przebiegu.
Kanały wodne pełna drożność, stróżka wody i na wolnych i na wysokich obrotach wzorowa więc wirnika pompy nie sprawdzałem bo nie było potrzeby.
Zalany silnik szykuję do drugiej próby, ale tym razem podpiąłem mój zewnętrzny zbiornik z moją linią paliwową i... wszystko gra. 3 naciśnięcia gruszki i prawie beton - wzorowo - jednocześnie to daje pogląd na to, że pompa paliwa nie puszcza i zawór iglicowy też sprawny.
Problemem był jakiś chiński zbiornik, który wg mnie źle zawór miał zrobiony bo szybko robiło się podciśnienie w zbiorniku. Na szczęście wyszło słońce i dałem go na słońce aby się nagrzało paliwo nieco w zbiorniku. Strzał w dziesiątkę. Nie dość, że gruszka miała zawór kierunkowy niesprawny to paliwo ciut cieplejsze samoistnie chciało się wydostawać ze zbiornika przez gruszę w kierunku gaźnika. Do tego wywiad z klientem, jak silnik trzyma gdy nie pływa...
Nie odpinał nigdy linii paliwowej gdy odstawiał łódź i nigdy nie wypalał paliwa po zakończeniu pływania. Plus taki, że miał paliwo alkilatowe więc ono nie ma takiej degradacji jak tradycyjne paliwa. Wymieniłem linię paliwową wraz ze zbiornikiem i problemy zniknęły z zalewaniem gaźnika/przepuszczaniem.
I wychodzą właśnie czasem kwiatki, że tanie zbiorniki są do bani - mam pełną świadomość, że za naklejkę / wytłoczkę Honda płaci się czasem krocie - ale z drugiej strony zakładam to i wiem, że będzie działać.
Pływać, obserwować
- - - - - -
Pierwszy raz mam na serwsie dużego Rotaxa, więc to raczej będzie dla mnie nauka niż "szybka robota" bo chcę poznać tą maszynkę (swoją drogą będzie na koniec sezonu na sprzedaż).
Zdjęcie WhatsApp 2025-06-09 o 18.12.40_676ac279.jpg
Zdjęcie WhatsApp 2025-06-09 o 18.29.09_b09b565f.jpg
Przegląd płynów ustrojowych, udrożnienie kanałów chłodzących, weryfikacja wału (był jakiś psikus na wodzie) - ogólnie ciekawie
Będę pewnie coś wrzucać z prac nad nim