Paykan (co po persku znaczy strzała), zwany irańskim rydwanem, czyli po prostu ichni volkswagen. Powstał na bazie brytyjskiego samochodu Hillman Hunter. Produkcja Paykana rozpoczęła się w 1967 roku w Iranie przez firmę Iran Khodro z importowanych z GB gotowych zestawów części. Po zamknięciu brytyjskich linii produkcyjnych był produkowany prawie w całości z lokalnych części. Produkcja sedana Paykan zakończyła się w maju 2005 roku, po 38 latach. Wersja pick-up (Paykan Pick-up/Bardo) była jednak produkowana aż do 2015 r. Niektóre z wciąż jeżdżących paykanów mają już ponad 50 lat.
A produkowany do dziś Peugeot ROA i IKCO Arisun wciąż mają montowane podwozie Paykana, a nadwozie z Peugeota 405.
20250510_1734386051Paykan.jpg
20250510_1734526061 Paykan.jpg
Zamyad - perski dostawczak, zwany niebieskim nissanem.
Fabryka Zamyad powstała w 1963 roku pod nazwą Iran Van i początkowo produkowała ciężarówki na licencji Nissana i Volvo. Wielce popularny Zamyad pick-up oparty na platformie Nissana Junior jest produkowany od 1970 roku. Pomimo swojego wieku, jest nadal w produkcji, co czyni go jednym z najdłużej produkowanych pojazdów na świecie bez znaczących zmian konstrukcyjnych. Te zamyady wzbudzały we mnie prawdziwy respektâŚ, jeśli nie poważne obawy. Potrafi to zapylać ponad 120 km/h i obawiam się, że hamulców nie ma zbyt dobrych. Często były zapakowane do granic możliwości, a ich kierowcy sprawiali wrażenie jakby rządzili na tutejszych drogach. Często jeżdżą na CNG. Obecnie Zamyad należy do marki Saipa.
20250507_1254352311 zamyad.jpg
20250512_1720067921 zamyad.jpg
20250518_17430312541_zamyad.jpg
Saipa to fabryka samochodów założona w 1965 roku, drugi co do wielkości producent aut w Iranie, zaraz po Iran Khodro. Niestety, tak egzotycznie brzmiąca nazwa marki jest jedynie bezpłciowymi akronimem od Société Anonyme Iranienne de Production Automobile. Saipa początkowo współpracowała z Citroënem, który po 10 latach ją porzucił. Produkowali Renault 5, Renault 21, Kia Pride (oparta na Fordzie Festiva z 1986 roku, była produkowana pod nazwami Saipa Saba i Saipa Nasim do 2005 roku, a do 2012 roku robiono pick-up pod nazwą Saipa 151). W 2000 roku SAIPA zaprezentowała swój pierwszy całkowicie irański projekt â minivana 701 Caravan. W tym samym roku firma przejęła 51% udziałów w konkurencyjnym Pars Khodro, wzmacniając swoją pozycję na rynku. SAIPA kontynuowała również produkcję Citroëna Xantia, wcześniej w Europie już zakończoną.
Obecnie Saipa produkuje własne modele aut pod nazwami: Tiba, Quick, Saina, Atlas i Sahand
20250507_1553332551 Saipa.jpg
20250508_1102533491 Saipa.jpg
20250508_1105173501 Saipa.jpg
20250512_1629537771 saipa.jpg
Według mych subiektywnych obserwacji najszybszymi samochodami w Iranie są Peugeoty PARS, w kolorze czarnym

Jeżdżą jak wściekłe. Peugeot Pars, znany też jako Peugeot Persia, to zmodyfikowana wersja Peugeota 405, którego produkcja w Europie została zakończona w 1997 roku. Peugeot Pars był produkowany przez Iran Khodro w latach 1999-2024.
Ciężarówki Mercedes wciąż są produkowane przez Iran Khodro Diesel na licencji Mercedesa, i zwane są "Kurzhauber" (krótkomaskowe). Na świecie były produkowane od 1959 roku do lat 90-tych XX w. Mają krótką, zaokrągloną maskę i silnik przesunięty w głąb kabiny tak, by zmniejszyć ogólną długość pojazdu. Mają oznaczenia WH 1924L, WH 2624L, WH 1924LK, co ma się odnosić do masy całkowitej (np. 19 ton) i mocy silnika (np. 240 KM). Stosowane są silniki mercedesa (np. OM355), jak również silniki Cummins, spełniające nawet Euro 3. I muszę powiedzieć, że wcale nie kopciły
20250511_1427596431 merc.jpg
Przed rewolucją islamską w 1979 roku Mackâi stanowiły aż 98% wszystkich nowych ciężarówek, w 1987 roku jeździło ich ponad 40 tysięcy.
20250513_0829208171 mack.jpg
20250513_0829218181 mack.jpg
Zauważam, że w Iranie chińskie marki mają się znacznie lepiej niż w Polsce, jest ich po prostu znacznie więcej. Samochód, którym woził mnie po mieście Alireza ma już 43 tys. km przebiegu i podobno nic mu nie dolega. Wewnątrz jest cicho i przyjemnie. Nic nie skrzypi. Wszechobecnych progów zwalniających jego zawieszenie pozwalało prawie nie odczuwać (oczywiście zwalniał przed tymi potykaczami), a przyspieszeniem byłem pozytywnie zaskoczony (jak na taką kolubrynę). Niektóre modele mają nazwy niby zachodnie, ale śmiesznie inne
20250507_1729142841 CHIŃSKIE.jpg
20250508_1811093741 CHIŃSKIE.jpg
20250509_0824373981 CHIŃSKIE.jpg
20250509_0828364061 CHIŃSKIE.jpg
20250509_0829354071 CHIŃSKIE.jpg
20250509_0829504081 CHIŃSKIE.jpg
20250512_1629307761 chińskie.jpg
20250512_1814587971 chińskie.jpg
20250512_1815207991 CHIŃSKIE.jpg
20250513_1732439471 CHIŃSKIE.jpg
20250513_1733029481 CHIŃSKIE.jpg
Zdaje się, że deszcz w Iranie zbyt często nie pada (zwłaszcza poza północą kraju) i tylną wycieraczkę można sobie włożyć do pokrowca i nie używać

Jak mniemam, pokrowiec ma chronić pióro wycieraczki przed UV

Ale rozwijane jakieś celuloidy (folie) na przedniej szybie robiły na mnie większe wrażenie, zastanawiałem się, czy oni coś przez nie widzą. Przecież u nas, w tej prawilnej Europie nie można mieć nawet lekko przyciemnionych przednich bocznych szyb.
20250513_1711329361 słońca.jpg
20250513_1711469371 słońca.jpg
20250513_1733419491 słońca.jpg
20250513_1733509501 słońca.jpg
I oczywiście wszechobecne jednoślady. Niektórzy mają tablice rejestracyjne umieszczone w specjalnej ramce pod ciemną szybką, by ich numery nie za bardzo rzucały się w oczy

Z odległości większej niż 1,5-2 metry blachy stają się właściwie niewidoczne.
20250509_1202134461 skutery.jpg
20250509_1202594491 skutery.jpg
20250510_1131545491 skutery.jpg
20250510_1133045501 skutery.jpg
20250510_1135435521 skutery.jpg
20250510_1408035731 skutery.jpg
20250510_1743086141 skutery.jpg
20250512_1734167941 skuter.jpg
20250512_1739177951 skuter.jpg
Mistrzowie parkowania
20250512_1631237781 parkow.jpg
20250512_1632067791 parkow.jpg
I jeszcze dopisek.
Ciężarówki są tutaj wyposażone w dodatkowe migające światła stopu, o mocy mogącej wypalić wzorek na siatkówce oka. Najczęściej są koloru czerwonego, ale zdarzają się też wściekle białe. Mimo, że przecież patrzę na świat przez ciemną blendę kasku, to nie wiem gdzie uciekać wzrokiem