Twój plan, trasa i wiedza różni się wielce od wszystkiego, co słyszałem od motocyklistów z tamtego kierunku. Najczęściej były to połykane kilometry do/od niewielu punktów.
Fajnie, jedziesz sam, nikt Cię nie nakręca i nie rozprasza.
Zdjęcie tego ostatniego noclegu powoduje u mnie ścisk w dołku. Pięknie!
Czekam na więcej.
|