Uprasza się o nie wysyłanie żadnych raportów do admina😊 Już lecę dalej, chętnie dzielić się z Wami moją przygodą!
Postanowiłem, że dolot do Iranu zrobię bez zbędnego rozpraszania się wcześniejszymi atrakcjami. Tak więc po 2 noclegach w lesie (za Budapesztem i w centralnej Bułgarii) docieram do tureckiego Adampolu, czyli dawniej Polonezköy. Była to wieś założona w 1842 roku z inicjatywy księcia Adama Jerzego Czartoryskiego dla polskich emigrantów uciekających z Polski przed represjami zaborców, po upadku powstań narodowych w XIX w. To Michał Czajkowski, który przeszedł na islam i przyjął imię Mehmet Sadyk Pasza kupił ziemię pod Stambułem, na której osiedlono pierwszych emigrantów.
20250502_152424351.jpg
Władze tureckie były przychylne idei polskiej osady, widząc w niej element sprzyjający modernizacji państwa. W celu uzupełnienia populacji, organizowano akcje rekrutacji panien z zaboru pruskiego na żony dla Polaków w Adampolu. Wieś stała się symbolem państwa polskiego, w czasach gdy Polski nie było na mapie Europy. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, część mieszkańców powróciła do Polski, ale wieś nadal utrzymywała swoją polską tożsamość, kultywując tradycje i język.
Polski cmentarz w Adampolu jest dość mały, ale bardzo dobrze utrzymany. Na bramie wejściowej starannie przyklejono nalepkę „Stowarzyszenie Kocham Polskę”. Czyściutko, odnowione nagrobki. Jeszcze będę miał okazję widzieć tę nalepkę w innych miejscach podczas tej wycieczki, dlatego to właśnie ich podejrzewam o wsparcie utrzymania polskich nekropolii za granicami kraju.
A same groby? Widać głęboką wiarę ludzi, którzy pochowali tu swoich bliskich. Właśnie w takich miejscach najbardziej czuję się patriotą.
20250502_153222451.jpg
20250502_153228461.jpg
20250502_154008551.jpg
W Zamku Kórnickim istnieje Sala Mauretańska, którą poświęcono Turcji jako wyraz wdzięczności za to, że ta nigdy nie uznała rozbioru Polski. Cały jej sufit ma orientalne rysy, wśród których umieszczono inskrypcję po turecku:
Inszalah. Podobno gdy do Turcji przybywali posłowie z innych państw to mimo, że Polska nie istniała już na mapach, tradycyjne zawołanie brzmiało:
Czy poseł z Polski już przybył? I odpowiedź:
Nie, jeszcze nie przybył. Podobnie jak Turcja, Iran również nigdy nie uznał rozbiorów Polski.
20250321_160122.jpg
20250321_153617.jpg
Notabene, w jednej z gablot Zamku Kórnickiego znajduje się stara australijska gazeta przedstawiająca Hrabiego Władysława Zamojskiego ujeżdżającego strusia. Władysław Zamojski bowiem w latach 1879-1881 odbył podróż dookoła świata. Muzealna etykietka głosi:
Czy to Hrabia? Nic nie wiemy o tym, aby zafundował sobie przejażdżkę na strusiu, ale codziennie gazety australijskie odnotowały nazwisko polskiego arystokraty przemierzającego kontynent w poszukiwaniu przygody, wiedzy, piękna, egzotyki, śladów polskości. Muszę nieskromnie przyznać, że towarzyszy mi identyczna motywacja!
20250321_154525.jpg
Dzień kończę kilkanaście km na N od miasta Bolu.
20250502_194604701.jpg