Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10.10.2024, 21:33   #1
rrolek

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: a raczej wieś
Posty: 1,542
Motocykl: z lekkim adhd
rrolek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 16 godz 56 min 30 s
Domyślnie

Przejrzałem tylni zawias dziś po robocie. Nikt tego jeszcze w tym motorku po opuszczeniu fabryki nie robił.
Generalnie tragedii nie ma, owszem smaru jak na lekarstwo ale był. Żadnego błota czy wody w środku.
Jedyna lipa to złuszczone pokrycie galwaniczne na osi krótkiego wahaczyka łączącego ramę z kością kiwaka. Całość ubytku to 0.01-0.02 (kwestia dokładności mikrometru). Materiał pod spodem jednak co najwyżej ulepszony. Jak jutro nie kupię to złoże na tym trupie i będę latał aż kupię sworzeń i będzie chwilka. Wyjąć to i zrobić to może godzina roboty. Docelowo nie wiem czy lepiej nie dorobić z hartowanego powierzchowo pręta.
Dla mnie kompletne debilna też koncepcja łożysk tylnego koła bezpośrednio na osi. Długo to nie pociągnie, już są minimalne wyklejania.

Btw Artek, jak tam konsumpcja oliwy po docieraniu?
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
rrolek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem