A propos załamującej się (podobno) sprzedaży EV proponuje zerknąć na raport
Global EV Outlook 2024 sporządzony przez Międzynarodową Agencję Energii. Sporo tam wiedzy i wstawię tylko taki wykres:
Jak już kiedyś napisałem: ja wybrałem i czym kto inny jeździ mnie nie interesuje. Ale lekceważenie takiego rozwiązania (nawet jeśli dzisiaj komuś nie pasuje) uważam za błąd.
Cytat:
Napisał Ronin78
Może 10% społeczeństwa w PL ma dom z PV co wybór EV jest bardzo korzystny. 40% społeczeństwa ma dom i własne gniazdko, bez PV naprawdę trudny wybór bo niby dalej tanio, ale nie wiadomo jak długo ceny prądu będą na tym poziomie. Pozostałe 50% co mieszka w miastach, w blokach, dla mnie abstrakcja wybrać wtedy EV (ewentualnie używaną Teslę za połowę tych cen z dożywotnim darmowym ładowaniem jak słupek blisko).
|
Widzisz, u nas nie ma tak dużo PV na domach, nie mamy taryf prosumenckich jak u Was, więc patrzysz na powyższe z perspektywy PL. Ale mamy tanie taryfy elektryczne, a te dynamiczne zdarzają się negatywne (operator dopłaca). Wystarczy mieć dobrą taryfę i ładowanie EV wychodzi przynajmniej 6-8 razy taniej od ICE. Tak więc błędem jest myślenie (w skali Europy), że tylko PV + EV daje radę. A ci co mieszkają w blokach mają być może ładowanie za darmo w miejscu pracy.
A wracając do tematu: Mii pojechał dzisiaj na 2 przegląd. Przeglądy niby co dwa lata albo 18 tyś. mil, a że żona robi spore przebiegi to wyszło, że od ostatniego przeglądu nie minął nawet rok.
Niestety poinformowano nas, że cena przeglądu to 239 funtów. A miało być takie tanie serwisowanie tych EV (choć jak na to zwróciłem uwagę to powiedzieli, że przegląd Mii benzynowego kosztowałby prawie 400 funtów
)
Stuka coś też z przodu, więc też mają zerknąć. Może to być jakiś zużyty element zawieszenia, bo auto ma prawie 38 tyś. mil przebiegu.