Jak wystarczą Ci pojedyncze włączniki, mierniki sterowane ze smartfona i chmury chińskiej to takie rozwiązanie jak wybrałeś jest ok. Najtaniej też, ale jesteś zdany na jednego producenta raczej. Minus chmury jest taki, że jak Ci padnie internet to nic nie zrobisz. O teoriach spiskowych nie wspomnę.
Ja po różnych eksperymentach wybrałem Home Assistant i tam mam podpięte różne urządzenia na Ethernet, WiFi, z-wave, Bluetooth etc. Różnych producentów. No i przede wszystkim logika/automatyka jakaś na tym HA chodzi.
Nie chciałem zależności od jakiejkolwiek chmury (ma działać lokalnie) no i oczywiście jest tak porobione, że jak HA padnie to dalej mogę ręcznie wszystko włączyć/wyłaczyc.
Minus HA jest taki, że coś tam w IT trzeba ogarniać i lubić dłubanie w tym, a nie każdy tak ma. Z takich lokalnych rozwiązań to HA najbardziej popularny się zrobił
https://www.home-assistant.io/.