Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.11.2023, 14:19   #23
majkowski1

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: CK
Posty: 632
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: do AE
majkowski1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 19 godz 30 min 39 s
Domyślnie

Porobiły sobie firmy, niby własne membrany... Produkowane pod ich markę, The North Face ma FutureLight, Salewa Powertex czy DryVent, Columbia ma OutDry, Marmot MemBraina, HiMountain ma eVent np. itd... Nawet Mammtu sobie kiedyś przecież wykombinował DryTechnology (ale się nie za bardzo sprzedawały, bo każdy brał Gore)... A każda membrana się różni..
Jest teraz od groma takich Indyjskich, Chińskich (dla mnie) 'ala membran... aquaTex, DryTex.

Sam Gore_Tex ma kilkanaście, jak redrobo pisał: 2L, 2,5L, 3L czy Z-liner i każda jeszcze kilka rodzajów (Shakedry, PRO, Paclite, Paclite +, C-Knita, Active, Infinium itd oraz nową ePE). Każda ma inne przeznaczenie i do innych produktów i dla innej gamy użytkowników przystosowana.

Buty też inne mambrany, bo letnie mają Extended Comfort, zimowe Insulated oraz standardową Performance..
Jakby nie było Gore ma najbardziej innowacyjny i rozbudowany podział oraz najwięcej marketingu.

Pierwsze kontakt miałem w' 92 roku z butami Nike ACG Mowab chyba się nazywały i od tamtej pory byłem fanem Nike... A od kilkunastu, jak padła jakość i większość produkowana nie wiadomo gdzie, odszedłem od Nike.. Choć kilka modeli używanych leży w szafie i nie zamierzam ani wyrzucić, ani sprzedać (przynajmniej na razie).

Tylko 2 razy się z butami nadziałem (Salewy oraz Nike), jedne padły po może 8msc, a drugie miały właśnie membranę letnią, więc niejako zapewniającą większy komfort w ciepłych warunkach zamiast wodoodporność...

Więc butów z Gore-Tex (zimowych czy letnich), kurtek, windstoperów, czy polarów to już mnóstwo się przewinęło... Trzeba też umieć używać jak już większość pisała, olewać pranie (lepiej spłukać błoto) czy psikanie areolaminatami - i to też IMO, bo wiele osób się niezgodzi...

A kurtkę Mammuta mam od 16 lat z Gore-Tex Pro i świetna jakość do dziś dnia, nigdy nie prana i używana głównie do jazdy na snowboardzie oraz zimowych eskapad górskich. Druga lekka (ala softshell) kurtka Mammuta też wodoodpornością nie zawiodła, ani odprowadzaniem potu (zresztą obie bdb zaprojektowane tak, aby rozsunąć odpowiednie zameczki i aby szybciej pot mógł się wydostać na zewnątrz), a jedynie zamki błyskawiczne (IMO najlepsze na rynku) YKK padły po 12 latach.
Każdy ma swoje doświadczenia, ale na Gore nie narzekam i wolę mieć 1 kurtkę przez naście lat, niż naście kurtek przez parę lat... Nie lubię zmian...taki typ...
majkowski1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem