Cytat:
Napisał Bohun
Nigdy nie miałem MZki 150. Miało to to osłonę łańcucha.
To dobre to było?
Dlaczego nie stosuje się takich osłon?
|
W MZ były stosowane gumowe łączniki między silnikiem a osłoną zębatki tylnej , dawało to szczelność przed brudem , nasmarowany łańcuch nie gubił z siebie smaru ( smarowałem jakimś smarem który się go trzymał). Nie pamiętam przebiegu na swoim ale kiedyś jadąc gdzieś w niedaleką traskę swoją TS250 pękł mi przy ok 80km/h , na szczęście czas reakcji sprzęgłem pozwolił na uniknięcie zniszczenia czegokolwiek ale łańcuch już uzbierał się przed zdawczą. Się udało i tyle.
Pchałem wtedy swoją MZkę 14 km do domu, nie zostawiłem na drodze.
W tamtych czasach nie było telefonów w kieszeniach tylko trzeba było sobie radzić.
Dlaczego nie stosuje się obecnie pełnych osłon łańcuchów , może dlatego że jak pęknie to ma szansę wypaść na ziemię, może z oszczędności materiałowej, może by szybciej się zużywał.... trudno powiedzieć.
W Afryce mój ma jakieś 60 tyskm , 90% to hipol a te 10% okazjonalne testy dedykowanych smarowideł , mycie przeważnie naftą ale i było ropą.
No i się nie rozciąga od bardzo dawna a regulacji naciągu miał 3 ( 1500km , 20tyskm i jakoś ok 30tyskm) ze 4 może 5 dołków na regulatorze łącznie.
Stary porządny DID.